9 zaskakujących trików, które ułatwią Ci sprzątanie
– Jestem leniwa, zapominalska, mam dużo pracy i nie mam czasu na sprzątanie. Ty pewnie to uwielbiasz. Za każdym razem, gdy do Ciebie przychodzę, masz posprzątane mieszkanie. A najbardziej załamuje mnie to, że robisz to wszystko, mając dwójkę dzieci! – słyszę od koleżanki.
– Ej, ale to nie jest tak – odpowiadam. – Sprzątanie, choć może się wydawać inaczej, nie należy do moich ulubionych obowiązków – no bo kto lubi, kiedy odpryskuje mu lakier, łamią się paznokcie, a serial trzeba oglądać w pośpiechu. Sprzątanie to neverending story – cały czas podnosisz, przenosisz, polerujesz, myjesz, odkurzasz… Zdecydowanie jest wiele ciekawszych rzeczy, niż zbieranie zabawek, układanie prania, wyciąganie i wkładanie naczyń do zmywarki po raz n-ty. I mówimy tu tylko o porządkach, a gdzie jeszcze miejsce na gotowanie, dzieci, rodzinę, pracę czy chwilę dla siebie!? Bywa ciężko, ale da się.
Z błahego gadania o sprzątaniu zrobiła się długa dyskusja. Powiedziałam na przykład, że sprzątanie wychodzi mi najlepiej, gdy włączę sobie muzykę J. To punkt pierwszy, ale poza tym zdałam sobie sprawę, że jest jeszcze kilka innych:
1. Sprzątam w czwartek lub piątek
Weekendy są po to, aby odpoczywać i relaksować się, niezależnie od tego, czy spędzamy czas w górach, czy w domu, rozwiązując krzyżówkę… Potrzebuję oderwać się od obowiązków, pracy, porannego wstawania. Nie chcę się budzić w nocy z koszmarem, że jeszcze nie umyłam łazienki. Więc, żeby od rana nie tworzyć stresującej atmosfery i nie zaganiać rodziny do sprzątania, zdecydowanie wolę sprzątać w czwartek. Wtedy weekend mam tylko dla siebie. Cudownie, prawda?
[one_half padding=”0 5px 0 0″][/one_half]
[one_half_last padding=”0 0 0 5px”]
[/one_half_last]
2. Zmieniłam podejście
Musisz sprzątać? A ja wcale nie muszę. Ja chcę :). Mieszkanie trzeba sprzątać nie tylko z przyczyn higienicznych, chodzi też o równowagę psychiczną. To kluczowe zdanie – „Ja chcę”, zmieniło u mnie podejście do obowiązków. Bo porządek to nie tylko higiena, ale i ład w głowie. Sterta naczyń do mycia i podłoga skrzypiąca od nadmiaru piasku, która aż krzyczy „odkurz mnie” 🙂 – te wszystkie rzeczy, z pozoru błahe, wpływają na moją koncentrację i samopoczucie.
3. Pomoc rodziny
Jako house manager zarządzam obowiązkami i je deleguję. Najmłodsza kadra podpatruje nas i już zdobywa doświadczenia i kompetencje z zakresu „prawdziwego życia”. Moje dzieci są na tyle duże, że mogę ich powoli uczyć, co to znaczy odkładanie zabawek na swoje miejsce, co na pewno potem zaprocentuje.
4. Niemarnowanie
Nieraz pisałam już wam o tym, że nie lubię marnować i wyrzucać rzeczy, o których wiem, że mogę ich użyć ponownie. Weźmy pod lupę gąbki do zmywania, które są idealnym środowiskiem do rozwoju bakterii i zarazków (nawet nie chcę wiedzieć, kto tam mieszka, brrr…). Dlatego raz na dwa dni wrzucam mokrą gąbkę do mikrofali i nastawiam na minutę. Wyciśniętą gąbkę odkładam na suszarkę do naczyń lub wieszam na „klamerce”.
5. Mycie okien
Tu ekspertem jest mój mąż, Ja zajmuję się tylko kosmetyką czyli – polerowaniem.
Mam od strony podwórka duże tarasowe okna, które bardzo się kurzą, więc umycie ich wodą i szmatką nie wystarcza. Dlatego płyn do naczyń i płyn do szyb, plus gazeta, to najlepsza metoda Co robię? Do gorącej wody wlewam kilka kropel płynu do naczyń Perfect House ( ma boski zapach). Przemywam okna, a następnie wycieram. Dla kosmetyki myję je potem płynem szyb z tej samej serii, który nie zostawia smug, i okna już pięknie błyszczą, ale jeśli ktoś chce więcej, polerowanie gazetą zdecydowanie da świetny efekt.
[one_half padding=”0 5px 0 0″]
[/one_half]
[one_half_last padding=”0 0 0 5px”][/one_half_last]
6. Czyszczenie żaluzji
Czyszczenie żaluzji specjalnymi szczotkami odkurzaczami nie daje takiego efektu jak… skarpeta :).Wystarczy zamoczyć ją w płynie do naczyń i przetrzeć każdy panel.
[one_half padding=”0 5px 0 0″][/one_half]
[one_half_last padding=”0 0 0 5px”][/one_half_last]
7. Lśni czystością
Płynu do szyb używam do polerowania baterii czy też płyty indukcyjnej.
8. Łazienka
Z tą częścią domu mam największy problem, ponieważ często jest zakamieniona. Znów – nie trzeba używać tu żrących środków czystości. Polecam prosty trik – spryskać płynem, zawinąć szczelnie folią/workiem i odstawić na godzinę, a później wyczyścić. Płyn marki Perfect House można stosować do całej armatury. Ma przyjemny zapach. Czyści dokładanie, w przeciwieństwie do żrących produktów z wybielaczem, od których zapachu boli mnie głowa.
9. Niespodziewani goście
Niespodziewani goście zawsze przychodzą, kiedy jest nieposprzątane. Nie masz nałożonego makijażu, dzieci wyszły do przedszkola, mąż do pracy. Wszystkie ciuchy są przypadkowo rozrzucone na krzesłach. Co robić? Wszytko zależy od tego, ile masz minut do odwiedzin. Moja rada? Zabawki, nieużywane rzeczy, bibeloty włóż w łatwo (dla Ciebie) dostępne miejsca, w których nie będzie ich widać … Zmywarka i piekarnik to najlepsze schowki na „graty”… Ale ciii, ja Ci tego nie mówiłam :)!
[one_half padding=”0 5px 0 0″]
[/one_half]
[one_half_last padding=”0 0 0 5px”][/one_half_last]
Najważniejsza jest chyba systematyczność, wprowadzenie odpowiednich nawyków i odkładanie rzeczy na swoje miejsce. To jest kluczowe i dotyczy każdego. Wbrew pozorom sprzątanie nie jest czymś co, ma nam przeszkadzać i utrudniać życie, wystarczy dobre podejście, cisza i ulubiona muzyka … Można tak zamienić obowiązek w przyjemność!
KONKURS
Wraz marką Perfect House chciałam Was, Moje Drogie Czytelniczki, zaprosić do konkursu. Seria Perfect House, polskiej firmy Barwa to skuteczne i pachnące kosmetyki do wnętrz, które już teraz możecie same przetestować – mam dla Was dwa zestawy kosmetyków do wnętrz do wygrania Marka jest szczególna – to w końcu produkt polski! (więcej na temat produktów, możecie przeczytać na stronie Barwa (klik)
Co należy zrobić?
1. Polub Fanpage „Perfekcyjni w domu ” https://www.facebook.com/PerfekcyjniwDomu/?fref=ts
2. Odpowiedź w komentarzu na pytanie: Jakie masz sposoby na szybkie sprzątanie?
Na Wasze odpowiedzi czekam do 22.02
Rozwiązanie konkursu
Zestaw kosmetyków Perfekt Hause wygrywa:
Katarzyna
„By porządek w domu mieć
trzeba dbać i mieć go chcieć!
Sprzątaj zawsze po jedzeniu,
swe nawyki na plus zmieniaj,
dziecku kup krzesełko do karmienia,
inaczej kuchnia w plac bitwy się zmieni!
Zmywarka to Twój sprzymierzeniec (…)”
Lilka
„Moje sposoby na szybkie sprzątanie to regularność i wypracowane nawyki, np. poświęcenie każdego ranka i wieczora pięciu minut tak błahym czynnościom jak, np. przygotowanie ubrań dla rodziny na kolejny dzień, żeby rano w popłochu nie przeszukiwać szaf lub przetarcie kuchennych blatów i zlewu czy poranne włożenie naczyń brudnych po śniadaniu do miski/zlewu/zmywarki(..)”
Serdecznie gratuluję. 🙂 Bardzo proszę wyślijcie mi adres do wysyłki na jakonatorobi@gmail.com
Klaudek
4 lipca 2019 @ 13:13
Roombę mam do odkurzania i dzięki temu codziennie pół godziny więcej czasu na inne obowiązku lub pół godziny mniej poświęcam na sprzątanie jak kto woli 😉
kasia
10 kwietnia 2019 @ 17:55
Kiedyś miałam nawyk, że robiłam wielkie sprzątania zawsze w weekendy. Bardzo fajnie, że o tym napisałaś, bo przyznaje, że z mojej strony to był mega zły pomysł. Zawsze tylko „wyczekiwałam” ze złością tych dni 😀
Nejmka
25 września 2018 @ 16:52
Jak Ty to robisz, że jesteś tak zorganizowana? Fakt, sprzątanie w tygodniu jest znacznie lepsze i sama ten system wdrążyłam już kilka miesięcy temu 🙂 Weekend mam od spędzania go z rodziną.
Elwira
27 września 2018 @ 11:35
Za dużo nie analizuje co musze zrobić i co nie jest jeszcze zrobione. Generalnie przestałam tracić czas i energię na rzeczy na których nie mam wpływu. Natomiast daje z siebie 100% tylko tam gdzie mi zależy.
Deyna
9 października 2018 @ 01:14
ja tam wolę sprzatac po trochu w trakcie tygodnia zeby faktycznie moc odpoczywac w weekend z rodziną 🙂 Tez znalazlam swoje tipy i ich sie trzymam 😀
Aleksandra N
11 lutego 2018 @ 19:56
znam te triki, niektóre sama stosuje 😉 u mnie sprawdza się też robot sprzątający electrolux pure i9 😉 on sprząta salon a ja łazienkę w tym samym czasie i juz szybciej 😉
Marzenka Czyszczon
4 stycznia 2018 @ 08:50
Staram się robić to na bieżąco i nie trzymać rzeczy nie potrzebnych ?
Gosiasamosia
10 grudnia 2017 @ 21:19
Bardzo lubię sprzątać cudze domy, ale w moim jakoś mi nie idzie. Bardzo łatwo się rozpraszam i tak jakoś mi idzie jak flaki z olejem. No chyba, że zbiera się na burzę i deszcz, wtedy wstępują we mnie pokłady energii. Domownicy już wiedzą, że jak domu biegam ze szmatką i odkurzaczem od góry do dołu to napewno będzie ulewa i burza i pieruny jasne 🙂 Pozdrawiam serdecznie Gosia.
Małgorzata Zabłotna
15 marca 2017 @ 09:58
Ja mam metodę dotyczącą okien : mianowicie w pierwszej kolejności myję ramy -odpowiednim środkiem, potem szyby gąbką namoczoną w płynie (ten do mycia naczyń u nas sprawdza się doskonale. a potem … ściągaczka samochodowa 🙂 i efekt bez żadnego machania i polerowania. Tylko trzeba zainwestować kilka zł w ściągaczkę z dobrą gumą 🙂 polecam, u mnie 2 godzinki i okna umyte w całym domu.
Iwona Kosińska
15 marca 2017 @ 06:50
Dzisiaj czekam na paczkę od Perfect house. Z lekką taką n iesmialoscia bo pierwszy raz od kilku lat zdradzam wodę z octem i będę stosować jakieś kupowane srodki
Babcine sposoby na skuteczne sprzątanie
16 maja 2016 @ 22:23
[…] polskim rynku zaczynają pojawiać się kosmetyki do pielęgnacji domu, które mają mało chemii (link tutaj), ale czasami nawet niewielka ilość środków drażniących i unoszący się zapach może […]
Jak ona to robi
2 maja 2016 @ 20:31
Jakbym miała sama sprzątać mieszkanie, to bym zwariowała. Uczę moich chłopaków, że muszę sprzątać po sobie. Ile ja muszę się natrudzić, żeby zmotywować ich do odłożenia rzeczy na swoje miejsce….ach 🙂
Matylda Jasmin
2 marca 2016 @ 12:57
Skarpetka i żaluzje świetne
Chichotki Trzpiotki
29 lutego 2016 @ 23:00
W moim rodzinnym domu były żaluzje. Nigdy nie umiałam ich doczyścić. 😀 A z tymi oknami, to też u nas mąż rządzi. Ja się wymiguję zawrotami głowy. Boi się, że mu wypadnę i będzie musiał szukać nowej żony i matki do dziecka. A lepsze zło znane niż nieznane więc pucuje te okna. 😀
Jak ona to robi
29 lutego 2016 @ 23:21
Nasi mężczyźni muszą w końcu się czymś specjalizować 😉 A, że przypadło na okna – to lepiej dla nich. W końcu gdzieś te mięśnie muszą trenować 😉
Chichotki Trzpiotki
29 lutego 2016 @ 23:23
No ;), mój pakuje jeszcze wynosząc śmieci. Powiem mu też, że przy myciu wanny poćwiczy nogi i ma cały trening z głowy. 😀
Olga | Gray Moka
23 lutego 2016 @ 22:19
Czemu mnie mąż z domu nie wygania, żeby posprzątać? 😉
My sprzątamy „gdy jest brudno”, więc nie mamy wyznaczonego dnia. Trochę mi to na zdrowie wychodzi, bo się nie spinam „dzisiaj czwartek, to trzeba sprzątnąć” :).
Jak ona to robi
29 lutego 2016 @ 23:18
Też dobre podejście 🙂
Katarzyna
22 lutego 2016 @ 23:59
By porządek w domu mieć
trzeba dbać i mieć go chcieć!
Sprzątaj zawsze po jedzeniu,
swe nawyki na plus zmieniaj,
dziecku kup krzesełko do karmienia,
inaczej kuchnia w plac bitwy się zmieni!
Zmywarka to Twój sprzymierzeniec,
zwłaszcza,, gdy zmywać nie lubisz szalenie,
segreguj śmieci, blaty wycieraj,
kuchenkę zmywaj, worek w koszu zmieniaj.
I te zasady rodzinie wpajaj wytrwale,
aby sprzątali po sobie stale.
Żaneta Grzywińska
22 lutego 2016 @ 19:40
Dobry humor i dobra muzyka to mój sposób na szybkie sprzątanie
Duża Mi
22 lutego 2016 @ 13:28
Mój sposób na szybkie sprzątanie to zaangażowanie mojego chłopaka. Wystarczy, że zacznę się krzątać po kuchni ze ściereczką, a w głowie mojego Krzysia zapala się żarówka „Oho, czyli porządki!” i zakasuje rękawy do pomocy. Wiem, że wiele z nas lubi sprzątać samemu, ale zawsze warto zaangażować faceta, który sięgnie kurz na najwyższej szafce lub wyniesie ciężki worek śmieci! 🙂
Magdalena Wojdyła
22 lutego 2016 @ 12:46
Najlepszym sposobem na szybkie sprzątanie jest niebałaganienie.Wtedy nie będzie się musiało ani szybko ani wolno sprzątać.Pozdrawiam.
Agnieszka Kurowska
22 lutego 2016 @ 12:25
Szybkie sprzątanie to u mnie nawyki 🙂
Np wieczorem po umyciu zębów przecieram umywalkę itp 😉
Na kurze z mebli niezawodne nawilżane ściereczki, odkurzanie podlogi i tak codziennie przy dwójce małych dzieci: )
Drobne rzeczy i zabawki do pojemników i pudełek. Większy bajzel do pomieszczenia gospodarczego: )
To tak na szybko. Pozdrawiam 🙂
Basia Szczęch
21 lutego 2016 @ 17:58
Zapytałam przed chwilą męża: P., jaki jest najszybszy sposób na posprzątanie naszego mieszkania?
I usłyszałam: weź mi kabel od komputera i telewizora… No i powiedz, że oddasz jak będzie posprzątane.
Ja: E tam, miało być szybkie sprzątanie!
P.: No to zrób to na godzinę przed meczem reprezentacji.
Sama chyba bym nie ryzykowała takich metod, ale skoro sam wymyślił… 😉
Ściskam! I łeb do słońca. Wiosna idzie.
Jak ona to robi
23 lutego 2016 @ 16:57
Hahah jaki kreatywny 😉
Natalia Czajkowska
19 lutego 2016 @ 13:06
Szybkie sprzątanie? A z tym czasem bywa różnie…jeśli zależy mi na czasie warto przede wszystkim zadbać o czyste podłogi, które pięknie podkreśla światło – odbijające się w płytkach. Do wycierania kurzu używam ściereczek anty-kurzowych lub spray. Ważne aby przed pojawieniem się gości włączyć zapach elektryczny, bądź odświeżacz w spray-u. Całkiem inaczej kiedy ktoś wchodzi do mieszkania i czuje przyjemny zapach, ale mam też taki mały sposób na piękny zapach: używam płyn o zapachu mydła marsylskiego 🙂 jego aromat czuć na całej klatce schodowej ( gdy jest moja kolej mycia) sąsiedzi często pytają co to tak pięknie pachnie. A ja nie zdradzam swojego sekretu i powtarzam : TO ZAPACH CZYSTOŚCI 😉
Ola
18 lutego 2016 @ 08:40
Najczęściej sprzątam w środę lub czwartek. Piątek to już dla mnie weekend, wtedy nie robię nic 😉
P.S. Sprawdź czy masz włączoną redukcję wibracji w obiektywie jeśli robiłaś zdjęcia z ręki lub wyłączoną, jeśli miałaś aparat na statywie, nie będą takie poruszone jak na zdjęciu z gąbką. 🙂
Jak ona to robi
23 lutego 2016 @ 18:16
Słuszna uwaga. Na pewno sprawdzę . Dzięki
Paulina Łataś
17 lutego 2016 @ 00:24
Mój idealny sposób na szybkie sprzątanie – zapraszam gości, najlepiej na ten dzień kiedy planuję porządki. Ot cała moja filozofia sprzątania 🙂 Muszę zapraszać ich często, bo inaczej nie wiem co by się działo w moim mieszkaniu…:)
Chettys
18 lutego 2016 @ 19:27
Bardzo ciekawy i pomysłowy sposób:)
Olga Komorowska
16 lutego 2016 @ 23:16
A ja nie znałam produktów tej firmy. Zajrzałam – mają ciekawie zrobioną stronę :-). Nie przypuszczałam, że ze sprzątania, skarpetek i żaluzji można zrobić takie ciekawe i ładne zdjęcia 🙂
Jak ona to robi
17 lutego 2016 @ 23:19
Skarpeta potrafi być bardzo fotogeniczna 🙂
Jestem zachwycona, produktem i oprawą graficzną strony – a to wszytko, to produkt polski 🙂
Lilka
16 lutego 2016 @ 14:38
Moje sposoby na szybkie sprzątanie to regularność i wypracowane nawyki, np. poświęcenie każdego ranka i wieczora pięciu minut tak błahym czynnościom jak, np. przygotowanie ubrań dla rodziny na kolejny dzień, żeby rano w popłochu nie przeszukiwać szaf lub przetarcie kuchennych blatów i zlewu czy poranne włożenie naczyń brudnych po śniadaniu do miski/zlewu/zmywarki. Wieczorne przemycie łazienkowej umywalki i armatury wacikami po toniku czy umycie i dezynfekcja toalety. W 5 minut można też podlać kwiaty lub odkurzyć jedno pomieszczenie.
Kolejną rzeczą jest harmonogram sprzątania, który niesamowicie ułatwia sprawę i dba o regularność, zapobiegając zrywom wyrzucania wszystkiego z szaf i ślęczenia połowy dnia z gasnącymi chęciami przed stertą rupieci. Harmonogram mam rozpisany od poniedziałku do czwartku/piątku, plus sprzątanie „sezonowe” rozpisane kwartalnie. Jednego dnia ścieram kurze i odkurzam oraz myje podłogi, innego myję każdy kąt w łazience. Są też dni poświęcone praniu, prasowaniu i składaniu, itd.
Oczywiście jestem tylko człowiekiem i cichym hobbystą leniuchowania totalnego, więc zdarzają się dni, kiedy leżę błogo rozwalona na nieposłanym od rana łóżku i nagle dzwoni domofon, a ja w popłochu zrywam się nie wiedząc co począć i jak sprawić, żeby wszechobecny jubel sprzątnął się sam, zanim goście zdążą wdrapać się na wysokie 4 piętro. Wtedy w pogotowiu mam wielki pojemnik, do którego wrzucam wszystko na „hura” i wpycham go do sąsiedniego pokoju ;).
Pozdrawiam i ślę ciepłe uśmiechy :)!
Jak ona to robi
16 lutego 2016 @ 17:42
Teraz już wiem do czego mogą służyć duże pojemniki 😉
Pozdrawiam :*
Justyna
16 lutego 2016 @ 12:40
Za samym sprzątaniem, jak większość kobiet, nie przepadam. Jednak uwielbiam ład.Zatem porządki uskuteczniać trzeba. Jak i Ty, weekend to w naszym domu czas dla rodziny i przyjaciół, a nie szorowanie kibla. Toteż przez cały tydzień poddaję dom szeregom drobniejszych, czyszczących operacji, abym od piątku wieczór mogła cieszyć się panującym porządkiem, rodziną i luzem nadchodzących dni.
Codziennie trzeba ogarnąć kuchnię, wyszorować stosy garów, talerzy, sztućców (dzięki Ci Boże za wynalazek zmywarki, której w końcu się dorobiliśmy i będzie zainstalowana w najbliższych dniach!). Zatem zmywarka – pierwsze przyspieszenie.
Sypialnia – ścielenie łóżek. Musi być i już. Nie cierpię spać pod pościelą, która cały dzień leżała ugnieciona na łóżku. Mam dyżurny koszyk, do którego wkładam przedmioty nienależące do danego pomieszczenia, żeby nie latać tam i z powrotem po mieszkaniu, wkładam je do koszyka, i odkładam je na miejsce, przy okazji wizyty w odpowiednim miejscu. Koszyk – drugie przyspieszenie.
Łazienka – najszybszym i najskuteczniejszym sposobem na pozbycie się zacieków, zabrudzeń po wszystkim jest płyn do szyb. Wyczyści lusterko, armaturę, płytki. Płyn do szyb – trzecie przyspieszenie.
Zmywanie podłóg, szorowanie klopa, to na czas, kiedy M wraca do domu. Z małym 15-miesięcznym Szkrabem, który zaraz wsadzi ręce do wody po pachy jest niewykonalne w pojedynkę.M przesuwa, odsuwa, zbiera przedmioty z ziemi, drugą ręką ujarzmiając mały huragan, a ja lecę z mopem. M – czwarte przyspieszenie.
Jak ona to robi
16 lutego 2016 @ 17:54
Podobają mi się Twoje „przyspieszenia”.
Olomanolo.pl
16 lutego 2016 @ 12:33
Sprzątanie na bieżąco pozwala zaoszczędzić na prawdę dużo czasu, dzięki temu moje piątki i soboty są wolne od porządkowania domu.
Magdalena Blaschke
16 lutego 2016 @ 11:11
Ja nawet lubię sprzątać (tak gruntownie), to bardzo satysfakcjonujące jak dom lśni 😉 Niestety, doba dla każdego ma 24 godziny i trzeba priorytetyzować – obecnie doczyszczanie kranów przegrywa z innymi aktywnościami. Nie mam jednego tricku na „szybkie sprzątanie”, ale mam wyrobiony pożyteczny nawyk odkładania rzeczy na swoje miejsce – polecam. Dzięki temu w razie niespodziewanej wizyty znajomych wystarczy szybko wytrzeć kota ze szklanych powierzchni i blatów 😉
Z filiżanką kawy
16 lutego 2016 @ 11:06
Też nie sprzątam w weekend, u mnie zwykle to właśnie piątek jest sprzątający, kiedy córka jest w przedszkolu a mąż w pracy, ja do południa zasuwam na odkurzaczu, mopie, gąbkach i ściereczkach :D. Uwielbiam czystość, więc kilka razy dziennie zamiatam (lub gdy jest bardzo brudno wyciągam odkurzacz, a z racji posiadania Dysona wszystko przebiega u mnie sprawnie i wygodnie od wyciągnięcia po schowanie sprzętu) i dwa razy w tygodniu przemywam podłogi oraz ścieram kurze. Kurze ścieram wodą z octem- taki mam patent, bo jestem ekozakręcona. Smrodek octu szybciutko wietrzeje :), a ja mam poczucie że wszytko jest naturalnie zdezynfekowane. Ogólnie nie przepadam za sprzątaniem, ale kocham gdy jest czysto, więc bez szemrania robię swoje 😛
Natalia K
16 lutego 2016 @ 10:33
Uwielbiam sprzatac 🙂 to takie moje drugie hobby 🙂
Ale jakie to sprzatanie przyjemne nie było – musi być szybkie ale i dokładne.
Moim wypracowanym sposobem, zeby nikt mi nie przeszkadzal jest taki ze zamykam sie sama w poszczegolnym pomieszczeniu, ktore sprzatam i daje czadu 🙂
Zaczynam od wycierania kurzy, zamiataniu i myciu podlog. Kiedy podlogi sa tylko zakurzone przemywam je na szybko woda i przemywam panele partiami sprysujac sprayem do szyb – pieknie pachnie, szybko myje i nablyszcza <3
Mam zawsze do sprzatania przyszykowany kosz w ktorym mma wszystkie przybory do sprzatania- nie musze szukac kazdej rzeczy, wszystko w jednym miejscu oszczedza czas 🙂
Do tego mam przy sobie zawsze puste pudlo do ktorego wkładam rzeczy, ktore ktoś przyniósł z innych pokoi, ktore nalezy odstawic na właście miejsce 🙂
Kasia D.
16 lutego 2016 @ 10:19
Szybkie sprzątanie dla mnie równa się – chusteczki nawilżane w ruch 😀 [te dla dzieci oczywiście :P]
Chwila moment i nie ma kurzu na komodzie, plamy na kanapie i błota na podłodze !
Jak ona to robi
16 lutego 2016 @ 10:32
Sprytne 🙂
Olga Płaza
16 lutego 2016 @ 14:51
O tak! Też je bardzo lubię i ułatwiają życie 🙂
mama Filipa
16 lutego 2016 @ 09:44
1. Telefon do mojej mamy, by zajęła się moim synem
2. Oddelegowanie męża – gdziekolwiek
3. Włosy w ogon, włączenie ulubionych i koniecznie szybkich piosenek
4. Rękawiczki na dłonie
I start!
Ps. Nigdy nie słyszałam o tych kosmetykach, gdybym nie wygrała konkursu, to proszę podpowiedz mi gdzie ewentualnie takie zdobędę i czy są warte zachodu 🙂
Edit: Już je znalazłam 🙂
Jak ona to robi
16 lutego 2016 @ 10:42
Warto, warto. Nie polecałabym produktów na blogu, których nie jestem pewna 🙂
A sprzątanie bez domowników, potrafi być relaksującym zajęciem 😉
Olga Pietraszewska
16 lutego 2016 @ 09:16
Szybkie sprzątanie? To pozbycie się z domu wszystkich jego mieszkańców, żeby nikt się nie plątał pod nogami, nie zadeptywał jeszcze mokrej podłogi pozostawiając na niej ślady swoich stóp i nie musiał siku, gdy tylko wleję płyn czyszczący do toalety 🙂 A poza tym, najlepszym patentem, który sprawdza się od lat jest ogarnianie na bieżąco, tak, żeby panował w miarę pozorny ład i porządek 🙂
Jak ona to robi
16 lutego 2016 @ 10:03
Hahah rozbawiłaś mnie. Ale, to prawda bez domowników, zdecydowanie lepiej się sprząta. 🙂 A mając dzieci, ciężko jest zapanować nad minimalizmem w domu. Choć i tak uważam, że największy bałagan robi mój M. 😉
Olga Płaza
16 lutego 2016 @ 09:14
Przede wszystkim – jakie piękne opakowania mają te środki! :)) Ja z uwagi na bloga mam mnóstwo kulinarnych gadżetów do stylizacji – kubeczki, talerze, miliony ścierek i drewnianych podstawek. Od jakiegoś czasu przechowuję je w przezroczystych plastikowych pojemnikach. Sprzątanie po robieniu zdjęć jest 10 razy szybsze, bo widzę, do którego pojemnika, co mam wrzucić. A same pojemniki przechowuję… pod łóżkiem, ale to już zupełnie inna historia 😉
Jak ona to robi
16 lutego 2016 @ 09:49
To prawda, produkty mają piękny design. 🙂 Jeżeli chodzi o gadżety do zdjęć, to zaczynam mieć problem z przechowywaniem. Przeznaczyłam celu szufladę, ale muszę szukać innego miejsca, bo zaczynam się już nie mieścić. Zaintrygowałaś mnie przechowywaniem pojemników pod łóżkiem. Napiszesz coś więcej? 🙂