Skip to content

11 komentarzy

  1. Olga Komorowska
    29 stycznia 2016 @ 08:15

    Pewnego dnia wyłączyli mi Internet. Najpierw nie wiedziałam co ze sobą zrobić, a potem się wzięłam za to i owo. I byłam w szoku, bo sobie uzmysłowiłam ile mam czasu, jaki dzień długi, jak dużo można zrobić. Zgubny ten Internet. Ale niestety już nie wyobrażam sobie życia bez niego. I pewnie nie tylko ja :-). Ale detoks raz na jakiś czas by się przydał 🙂

    Reply

  2. Modest Vagabond
    4 grudnia 2015 @ 12:17

    Mi przydałoby się czyszczenie pulpitu bo znów zapanował tam chaos jednak na razie internet działa 😀

    Reply

  3. ugotowani.tv
    3 grudnia 2015 @ 21:36

    Pączki, tak, to jest dobre rozwiązanie 🙂

    Reply

  4. Anna Niezgódka
    30 czerwca 2015 @ 20:41

    takie „porządki” to ja robię cały czas, ale gdy nie mam neta pucuję dom do połysku 😛
    chociaż ostatnio i tak miałam odpoczynek od neta, bo poszłam na dorobek na pole, codziennie wychodziłam przed 8 z domu, a wracałam 20-21 i tylko kąpiel i spanie,rzadko weszłam na neta i to ledwo na 5 min 😉 więc ciężka praca jest też dobra aby odpocząć od internetu 🙂

    Reply

  5. Adrianna Zielińska
    30 czerwca 2015 @ 10:28

    Porządkowanie zdjęć… już nawet nie pamiętam, od jak dawna to odkładam!

    Reply

  6. Alexandra
    29 czerwca 2015 @ 17:00

    Znam to… Podejmuję z tym walkę i staram się nie robić bałaganu na komputerze, mam w planach w wakacje stopniowo porządkować zdjęcia, ustalić sobie czas na blogowanie – szeroko pojęte bo zarówno pisanie wpisów i komentowanie na innych blogach. Mam nadzieję, że mi się uda. 🙂

    Reply

  7. Mrslifestyle.pl
    29 czerwca 2015 @ 13:18

    Gdyby tylko w takich chwilach padał internet. Najgorzej jest, kiedy czas Cię goni, zapierniczasz jak mały motorek a tu klops! Internetu ni ma! Masz przed oczami niewykonane zlecenie, mord w oczach klienta i zero na koncie, na które wpada wypłata. Wtedy pytasz „dlaczego ja?!” i smutno szlochasz 😉

    Reply

  8. ohdeer_blog
    28 czerwca 2015 @ 22:31

    U mnie chyba nigdy się to nie zdarzy, bo w komórce mam internet nielimitowany…co za pech:))) A tak na poważnie to segregacja zdjęć to świetny pomysł…sama postanowiłam to zrobić zanim skończę 30-stkę…więc czasu mam niewiele, a zdjęć tyle, że ho ho! p.s. Do zobaczenia za tydzień:)

    Reply

  9. daywithcoffee
    28 czerwca 2015 @ 21:38

    U mnie najczęściej kończy się na czytaniu gazet i książek oraz na wspólnym czasie z mężczyzną- zawsze to wychodzi na dobre, choć pozostaje uczucie „jak bez ręki” 😉

    Reply

    • Jak ona to robi
      28 czerwca 2015 @ 21:54

      Dobrze , to ujęłaś. Podczas tegorocznych wakacji, odczułam jak można żyć bez Internetu. Co prawda, przez pierwsze kilka dni czułam się nieswojo, ale po kilku dniach przyzwyczaiłam się do nowej sytuacji i wcale mi nie brakowało „Fejsbuczka”. Czyli da się 😉

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *