Skip to content

17 komentarzy

  1. Asia Borowiec
    23 lutego 2016 @ 09:56

    Jakiś czas temu wygoniłam zazdrość ze swojego życia. Nauczyłam się cieszyć szczęściem innych, lubię patrzeć na ludzi, którzy się realizują, którzy się uśmiechają. Są dla mnie inspiracją 🙂

    Reply

  2. Anita Piątek
    7 lutego 2016 @ 12:48

    Przyznam, że to mnie chyba najbardziej w Polsce denerwuje. Że ludzie nie potrafią cieszyć się z sukcesu innych. Ba. Dochodzi do sytuacji, kiedy boję się czymś pochwalić przed kimś, bo martwię się jak zareaguje. Bez sensu. Ja niesamowicie cieszę się z sukcesów moich bliskich 🙂

    Reply

  3. fitinaczej.blogspot.com
    1 lutego 2016 @ 07:36

    w naszym kraju wszyscy wszystkim zazdroszczą… jak za komuny… wszyscy maja byc rowni… tylko niby, dlaczego? skoro ludzie pracuja na swoj sukces – to niech go osiagaja 🙂

    Reply

  4. Iwona
    31 stycznia 2016 @ 12:34

    Myślę, że zawiść wyrosła… ba rozkwitła w słusznie minionej epoce, kiedy to wszyscy mieli tak samo i jeśli zdarzył się ktoś, kto się wyróżniał innością (miał więcej, miał lepsze, miał bardziej kolorowe), to w większości przypadków był prominentem, dzieckiem/wnukiem prominenta – czyli był z grupy osób, która niekoniecznie ciężką pracą zdobywała swoją inność. Była to grupa ludzi uprzywilejowanych z racji funkcji, a nie ciężkiej pracy. Mniemam, że to zaszczepiło w nas złe postrzeganie sukcesu. Poza tym jeśli w grupie jednakowo ciężko pracujących ludzi jedna odnosi sukces, to też jest to pożywka do znielubienia tej osoby – skoro wszyscy ciężko pracują, a tylko jemu/jej się udało, to coś jest na rzeczy.
    Nie potrafimy czerpać radości z sukcesu innych, a właśnie ta radość powinna być motorem dla naszych działań.

    Reply

    • Jak ona to robi
      8 lutego 2016 @ 00:44

      Pięknie to wszytko opisałaś. Życzyłabym sobie, żeby każdy popatrzył nie przez pryzmat „udało ci się” tylko „ciężko pracowałeś na swój sukces – brawo”

      Reply

  5. Pani Money
    30 stycznia 2016 @ 17:31

    W moim osobistym kodeksie moralnym zawiść jest najgorszym uczuciem, jakiego może doznawać człowiek. Niszczy relacje, zatruwa życie, psuje humor.
    Nie ma sensu porównywać się z otoczeniem i za wszelką cenę upodabniać do innych. Cudze sukcesy lepiej traktować jak inspirację, a nie powód do zazdrości czy frustracji. Nasze życie zależy tylko i wyłącznie od nas!
    P.S. Piękne zimowe widoczki 🙂

    Reply

  6. Justyna (lightwords.pl)
    28 stycznia 2016 @ 22:59

    Czasem mam wrażenie, ze polskie kobiety sa może trochę jeszcze niepewne siebie, zakompleksione? Może stad ta zazdrość, bo chciałyby coś osiągnąć, ale nie maja odwagi, boja sie. A gdy to uda sie innej to zawiść je zżera (z mojego doświadczenia wynika, ze to głownie kobieta plotkuje o innej kobiecie i jej 'przyjaźni’ z szefem kiedy tej drugiej uda sie awansowac). Same dla siebie baby jesteśmy okropne!

    Reply

  7. Oskabook
    28 stycznia 2016 @ 11:24

    „Zazdrość u innych zamieńmy w podziw, czerpmy energię od tych którym się udało i budujmy swoje własne imperium.” <3 Takie też staram się mieć podejście, szczerze cieszyć się z sukcesów innych i dalej pracować na swój !

    Reply

  8. bibaba
    28 stycznia 2016 @ 11:17

    Zazdrość może być dobra, jeśli jest konstruktywna, skłania do działania a nie niszczy.

    Reply

    • Jak ona to robi
      28 stycznia 2016 @ 11:29

      Oj tak. Odrobina zazdrości nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Ważne, żeby nie działa na nas destrukcyjnie 🙂

      Reply

  9. Adrianna Zielińska
    28 stycznia 2016 @ 10:28

    Jeżeli już, to wyłącznie w pozytywnym wydźwięku, przeobrażając ją tym samym w inspirację 🙂 Choć nawet tu nie jestem pewna, kiedy ostatni raz czułam zazdrość o czyjś sukces. Podziw – jak najbardziej i to bardzo często, ale zazdrość kojarzy mi się od razu z negatywnym uczuciem, którego raczej nie doświadczam (całe szczęście). Ale masz rację co do problemu dotyczącego dość sporej części naszego społeczeństwa, jednak zrzuciłabym to nie tyle na mentalność polaków, co na mentalność ludzi o niewielkich ambicjach bądź po prostu leniwych.

    Reply

    • Jak ona to robi
      28 stycznia 2016 @ 11:35

      Zazdrość można zamienić w pozytyw. Czasami potrafi zmobilizować nas do działania. Gorzej jest, jak ludzie tylko swój sukces budują na zazdrości i rywalizacji. To już nie jest fajne.

      Reply

  10. Hania - dookoła nas blog
    28 stycznia 2016 @ 10:25

    Mnie moja zazdrość motywuje;) no i oczywiście przez sito przesiewam to, co widzę na IG czy FB, prawdziwe życie jest poza tymi dobrymi zdjęciami;)

    Reply

    • Jak ona to robi
      28 stycznia 2016 @ 11:32

      Zazdrość, rywalizacja może motywować do działania. A odrobina zazdrości jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Ale wiesz, jak jest.Ludzie lubią sobie dopowiadać, ale tego się nie zmieni. Ważne, żeby iść swoją drogą i mieć luz

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *