DIY woreczki sensoryczne do zabawy – nie tylko dla dzieci
Dosyć długo zwlekałam z opublikowaniem wpisu typu DIY – zabawy dla dzieci. Przyznaję, szło opornie. A przecież w szafce leży mnóstwo materiałów, grafik i gier, które tylko czekają na to, żeby się nimi z Wami podzielić. Dotychczas nie chciałam poruszać tego tematu, bo nie do końca wiedziałam, jak się za to zabrać.
Chociaż nie. To nieprawda. Co ja Wam będę ściemniać… Doskonale to wiedziałam, powód był inny i bardzo prosty – po 6 latach stałej terapii z synkiem i intensywnej nauki (która cały czas trwa) nie miałam siły i serca, aby jeszcze tutaj, w moim małym domku, zajmować się tą tematyką. To miejsce miało być dla mnie odskocznią od codzienności, należeć tylko do mnie. Ale widzicie, tylko krowa nie zmienia poglądów ;). Widocznie potrzebowałam czasu i dystansu do wielu spraw :).
Chciałabym pokazać wam prostą zabawę, jaką jest rzucanie woreczkami do celu. Zabawa ta kojarzy mi się z nielubianym wf-em i nudnymi zajęciami, ale okazuje się, że można sprawić, że gra będzie bardziej atrakcyjna, a dzieci – zachwycone. Zwłaszcza chłopcy tacy jak moi, którzy wiecznie są w ruchu i pędzą ;). Rzucanie do celu to ruch i nauka koncentracji i skupienia ;). W dodatku woreczki można zabrać wszędzie. Bawić się nimi mogą nie tylko dzieci, ale i dorośli – zabawa świetnie sprawdza się na grillu z przyjaciółmi.
DIY woreczki sensoryczne do zabawy – nie tylko dla dzieci
Potrzebne rzeczy:
- Tkaniana
- Groch, fasola
- Klej do materiałów
- Farby akwarelowe
Sposób przygotowania:
- Wytnij 8 małych kwadratów (12×12 cm). Następnie pomaluj je farbami akwarelowymi według uznania. Ja tworzyłam wzorki i szlaczki.
- Jeżeli nie masz farb, nie szkodzi. Możesz użyć kolorowego materiału lub tkaniny o ciekawej fakturze.
- Wycięte kwadraty obklej klejem do tkanin, zostawiając jeden bok otwarty, tak aby wsypać groch. Następnie zaklej otwór i gotowe :).
Film
* Chcę zaznaczyć, że nie jestem terapeutką ani ekspertem w tej materii. Moja wiedza oparta jest na praktyce, licznych spotkaniach z terapeutami, kursach i książkach na temat rozwoju dziecka.
pedagogpisze.pl
19 sierpnia 2016 @ 16:38
Proste w stworzeniu a bardzo przydatne w terapii. Polecam zrobić woreczki o różnej zawartości np. fasola Jaś, ryż, pocięta gąbka.
Jak ona to robi
22 sierpnia 2016 @ 09:15
Dokładnie. Zabawa z woreczkami jest rewelacyjna. Można stworzyć naprawdę fajne zabawy. 🙂
strasznie smaczne
28 lipca 2016 @ 12:12
Zapomniałam o tych woreczkach, pamiętam, jak sama jako dziecko, uwielbiałam łapać je palcami u nóg 🙂
asia / wkawiarence.pl
19 lipca 2016 @ 11:22
pamiętam te woreczki jeszcze z dawnych moich czasów szkolnych. Przedmiot obowiązkowy wykonywany na pracach ręcznych nazywanych „zpt” a później wykorzystywany na lekcjach gimnastyki. Super pomysł, fajnie, ze przypomniałaś mi o nim.
Jak ona to robi
21 lipca 2016 @ 10:24
Woreczki to był must have na każdych zajęciach z w-fu 😉 Trzymanie woreczka na głowie, chodzenie po nich… rzucanie do celu. To były czasy 😉
koszyk-prezentow.pl
18 lipca 2016 @ 08:24
Proste do wykonania, fajna zabawa, a woreczki mogą się też przydać do innych zabaw np. jako poduszeczki dla pluszaków, czy innych zabawek.
Jak ona to robi
18 lipca 2016 @ 14:53
Dokładnie. Możliwości jest bardzo dużo 🙂