Po co mi smartfon?
Smartfon to dla wielu młodych ludzi cudowny wynalazek. Z pewnością trudno byłoby im się z nim rozstać. Jednakże nie tylko młodzież korzysta z tego zaawansowanego urządzenia. To dziś także niemal mini komputer, bez którego nie funkcjonowaliby biznesmeni, przedsiębiorcy oraz wszyscy, którzy nie stronią od elektronicznych rozwiązań. W jednej chwili za pośrednictwem smartfona jesteśmy w stanie sprawdzić pogodę, notowania giełdowe, zamówić bilet na koncert czy zapoznać się ze stanem konta bankowego. Poza tym, smartfon jest tak genialny, że mógłby również liczyć nasze kalorie, mobilizować do nauki języków, a także zaplanować za nas dzień. To zatem nie tylko zimna i pozbawiona życia elektroniczna zabawka, ale może nawet wirtualny przyjaciel, który przekazuje nam najświeższe informacje na temat otaczającej nas rzeczywistości.
Z badań przeprowadzonych przez Analysys Mason w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii oraz USA wynika, że czas poświęcony na użytkowanie smartfona w ostatnich trzech latach wzrósł z 98 do 195 minut. Okazuje się więc, że coraz więcej czasu poświęcamy na korzystanie z portali społecznościowych, poczty mailowej czy na przeglądanie stron internetowych. Nie spada przy tym obsługa tak istotnych funkcji telefonu, jak rozmowy głosowe oraz pisanie smsów. To pewnie zasługa bardziej atrakcyjnych ofert abonamentowych, które za niewielkie pieniądze oferują rozmowy i smsy bez limitów. Zarządzanie osobistymi informacjami, jak przeglądanie multimediów, które zainstalowanie są w telefonie, albo kontaktami z książki telefonicznej, zajmuje wyraźnie ostatnią pozycję.
Wciąż niebywałym zainteresowaniem cieszą się także rozmaite aplikacje. Liczba ich pobrań w 2013 roku przekroczyła 100 miliardów. Szacuje się, że ta ilość w przyszłym roku wzrośnie dwukrotnie. Tworzenie aplikacji mobilnych, mimo że większość z nich jest bezpłatna, staje się doskonałym zarobkiem dla programistów. Największą popularnością cieszą się te aplikacje, które są proste w obsłudze oraz intuicyjne. Użytkownicy nie mają ochoty zbyt wiele myśleć na temat ich uruchomienia. Wolą szybko i łatwo cieszyć się jej funkcjonalnością. Liczy się czas, zatem jeśli uzyskamy żądaną informację za pośrednictwem zaledwie kilku kliknięć, to będziemy zadowolonymi użytkownikami.
Jaki jest mój stosunek do smart telefonu?
W moim osobistym odczuciu smartfony odegrają decydującą rolę w naszym życiu. To jeszcze nie jest szczyt ich możliwości. Być może zapoczątkują erę mikro urządzeń, które okażą się niezwykle istotne dla naszego funkcjonowania. Obecnie nie ukrywam, że smartfon pomaga wyznaczać trasy drogowe, których nie znam, organizuje mój osobisty trening, pomaga uprawiać sport i dokonywać podsumowania wyników. Staje się także narzędziem, dzięki któremu można się czuć bezpiecznie. Ze smartfonem w kieszeni raczej nie zabłądzimy w dużych aglomeracjach miejskich na świecie. Nosimy przy sobie elektroniczne urządzenie, które wyznacza kierunek i daje poczucie mocy. Jednakże jest także ograniczeniem wolności i niebezpiecznym uzależnieniem.
Smartfony mają przed sobą świetlaną przyszłość, a ich wygląd i funkcjonalność oraz cena, będą się zmieniać w zależności od potrzeb użytkowników, których z całą pewnością nie zabraknie. Coraz częściej także ludzie starsi przekonują się do nowej technologii, a producenci również zmyślą o nich tworzą prostsze w obsłudze urządzenia licząc, że poszerzą oni grono ich odbiorców. Warto jednak pamiętać o zachowaniu umiaru. Bardzo szybko oswoiliśmy się ze smartfonami, jednak współistnienie z drugim człowiekiem odbywające się za pomocą klawiatury telefonu oraz przesyłania kolorowych zdjęć w eter, nie zaspokoi naszej naturalnej potrzeby bezpośredniego obcowania z ludźmi. Od kontaktu elektronicznego blisko już do frustracji, a nawet depresji spowodowanej osamotnieniem i brakiem autentycznej bliskości.
A czy Wam smartphone pomaga w codziennym życiu? Czy wręcz przeciwnie wolcie tradycyjny telefon komórkowy?