Rodzicu! Zmiana w urlopach. Możesz dostać urlop wolny od dzieci
Ustawa
z dnia 12 maja 2016 roku
o przymusowym urlopie bez dzieci
Postanowienie
Art. 1. Ustawa określa zasady i informacje dotyczące ustalania przymusowego urlopu bez dzieci.
Art. 2. Do wykorzystania na urlop bez dziecka jest 5 dni roboczych. Jeżeli rodzic ma więcej niż jedno dziecko, liczba dni urlopu wynosi 7 dni roboczych.
Art. 3. Aby skorzystać z urlopu, rząd umożliwia wynajęcie opiekunki do dziecka. Opiekę nad dzieckiem będzie sprawować osoba z wykształceniem pedagogicznym oraz minimum 2-letnim doświadczeniem w pracy z dziećmi.
Art. 4. Miejscem opieki jest dom rodzinny dziecka.
Art. 5. Rodzic może decydować, kto ma sprawować opiekę nad dzieckiem. Ustawodawca dopuszcza do opieki najbliższych krewnych z rodziny.
Art. 6. Koszt opieki leży po stronie ustawodawcy.
Art. 7. Jeśli opiekę na dziecko przejmuje ktoś z rodziny (babcia, brat itd.), przysługują mu ustawowe dni wolne od pracy. Wynagrodzenie jest liczone za każdy dzień opieki nad dzieckiem.
Art. 8. W przypadku nieskorzystania z urlopu od dzieci grozi kara w formie:
- przymusowego wyjazdu,
- opieki psychologa.
Całkiem fajnie byłoby dostać kilka dni wolnego, prawda?
Nie wiem, jak Wam się podoba ta ustawa, ale naprawdę całowałabym po stopach tego, kto dałby mi takie 7 dni. Założę się, że po wprowadzeniu urlopu mamom żyłoby się trochę lżej… W końcu mamy nie patrzyłyby na siebie z zazdrością i nie wzdychałyby, że „Anka znowu może wyjechać bez dzieci, a ja dalej tonę w kaszkach i skaczę na placu zabaw”. Każda czułaby się równa, wyciszona, spokojna, uwolniona od nadmiaru spraw. Małżeństwa rozkwitałyby jak magnolie na wiosnę. Byłoby mniej depresji i kolejek u psychologa.
Wiem, co mówię (a raczej piszę)!
Zasmakowałam życia bez dzieci. Potrafiłam kilka wolnych dni wycisnąć jak cytrynę. Przylepiłam się jak rzep do leżaka i potrafiłam patrzeć godzinami w morze, choć kompletnie nie miałam celu w tym patrzeniu. Ale było mi tak dobrze i świadomie… Nie myślałam o niczym. Ani o dzieciach, ani o domu. Po prostu o niczym! To było niesamowite. Przecież ja nigdy nie potrafiłam nie rozmyślać!
„Elwira, jesteś zarobiona, zmęczona, odpocznij. Wyjedź bez dzieci… Zobaczysz, odzyskasz straconą energię”.
Nie wiem, ile czasu musiało minąć, żebym zdecydowała się na taki wyjazd. Uważam, że za długo z tym zwlekałam. Mało tego: żałuję, że to nie „uprawiałam” urlopowania bez dzieci, kiedy miałam tylko jedno. Wtedy jednak nie potrafiłam uciąć tej pępowiny. Sama wiesz, jak to jest. Nie wyobrażasz sobie życia bez dziecka, tym bardziej że spędzasz z nim całą dobę, a tu nagle ktoś odbiera Ci obowiązki… Można poczuć się przynajmniej tak, jakby ktoś zdjął z Ciebie ubranie.
Nie chcę opisywać ze szczegółami euforii i moich pozytywnych emocji, bo pewnie tylko wkurwię Cię swoimi opowieściami – a to nie jest mój cel. Piszę to po to, żeby Cię zainspirować. Bardzo bym chciała, żebyś powalczyła o siebie i zadbała o chwilę wolnego bez dzieci. Masz je do końca życia i nigdy nie wyzbędziesz się myślenia o nich!
Proszę Cię. Najtrudniejszy jest pierwszy raz – później jest tylko lepiej. Chcieć to móc. A Ty chcesz odpocząć, prawda?
Opieka nad dzieckiem to też praca, na dodatek cholernie męcząca. Pomyślisz pewnie o tym, że nie masz z kim zostawić malucha. No proszę Cię! W końcu kto jest najlepszym mistrzem świata w logistyce? Rodzice! Więc do dzieła! Weź wolne i wyjedź. Dziś lub jutro. Nie zastanawiaj się dwa razy, tylko to zrób. I nie zapomnij wysłać mi zdjęć. 🙂
Anja Burska
2 października 2017 @ 11:50
Udało się! Wyjechałam na 6 dniowy urlop bez dzieci – moja kochana szefowa mnie namówiła. I było bosko! Ale moje dzieci są już nastolatkami (15 i 19 lat), więc nawet opiekunki nie potrzebowały. 🙂
Jak ona to robi
2 października 2017 @ 21:28
Super! Planujesz już kolejną podróż? 😉
Ania Kalemba
20 maja 2017 @ 12:24
Ale ekstra! Już to mówiłam parę razy ale świetna z Ciebie Mama! Taka normalna! ❤