Skip to content

14 komentarzy

  1. Miesiąc zblogowany (2): luty odkrywca - Świat zblogowAny
    5 marca 2015 @ 21:53

    […] we własnym tempie we własnych czterech ścianach (najczęściej). Wpis, z którego dowiecie się, czy praca freelancera to coś dla Was, jest, co prawda, styczniowy, ale odkryłam go dopiero w lutym – jak i cały blog pod nazwą […]

    Reply

  2. Śniadanie z blogami # 6 | Lifemaniaczka
    8 lutego 2015 @ 09:05

    […] Czy bycie freelancerem jest dla każdego?  […]

    Reply

  3. Barbara Cichorska
    30 stycznia 2015 @ 16:16

    Mogę wstać o której chcę, kierownik nie wisi mi nad głową, mam elastyczne godziny pracy, moje zarobki zależą od efektywności mojej pracy, sama sobie ustalam plan działania. Wynikałoby z tego, że jestem freelancerem. O nie! Pracuję na etacie ;). Pozdrawiam!

    Reply

    • Jak ona to robi
      30 stycznia 2015 @ 20:52

      Ja mam świadomość, że można znaleźć ciekawą pracę na etacie, która będzie Nas rozwijać a nie ograniczać. Mimo to, widzę więcej plusów, pracy na własną rękę. Cieszę się, że znalazłaś dobrego pracodawcę. A jak płaci „ekstra” to jeszcze lepiej.

      Reply

      • Barbara Cichorska
        30 stycznia 2015 @ 21:02

        Po prostu jestem szczęściarą i wyjątkiem od reguły ;). Większość „etatowców” jednak narzeka na swoją pracę. Inna sprawa, że gro z nich zupełnie nie poradziłaby sobie w sytuacji, gdy sami musieliby planować swoją robotę.

        Reply

        • Jak ona to robi
          10 lutego 2015 @ 12:23

          Czy szukają kogoś do pracy? 😉

          Reply

          • Barbara Cichorska
            10 lutego 2015 @ 21:06

            Szukają ;). Ale raczej z wykształceniem kierunkowym, ew. doświadczeniem w branży.

  4. Mrslifestyle.pl
    12 stycznia 2015 @ 16:12

    U mnie długo dojrzewała decyzja o tym, że chcę spróbować swoich sił na freelancingu. Bardzo motywował mnie do tego mój chłopak, zawsze powtarzał „że nic nie tracę, a mogę wiele zyskać”. Rozwinęłam się pod każdym aspektem, nabrałam doświadczenia, którego niestety ale nie zdobyłabym pracując na etacie. A uczestnictwo w ciekawych projektach dodaje mocnego kopa do dalszej pracy. Nie żałuję tej decyzji, we wszystkich tematach widzę sens i nawet rzeczy, za którymi nie przepadałam na etacie dzisiaj robię z przyjemnością 🙂

    Reply

    • Jak ona to robi
      12 stycznia 2015 @ 22:56

      Mam podobne odczucia. Gdyby nie praca na własny rachunek. Nigdy bym nie poznała ciekawych ludzi i nie zdobyła nowych umiejętności.
      Jedyne czego mi brakuje to – płatnego urlopu 😉

      Reply

  5. Olomanolo.pl
    12 stycznia 2015 @ 09:45

    Freelancing to zdecydowanie dla mnie…Nie lubię, jak ktoś mówi mi co mam robić i mam dosyć pytania ” a kiedy odrobisz?” ( w kontekście wcześniejszego wyjścia z pracy)…Jeszcze trochę muszę popracować na etacie, ale w przyszłości chcę być szefową samej siebie;). Rozumiem, że Ty jesteś freelancerem?

    Reply

    • Jak ona to robi
      12 stycznia 2015 @ 23:08

      I tego Ci z całego serca życzę. Polecam.
      Ja od początku mojej kariery na etacie, miałam aspiracje do pracy na własną rękę. Cenię sobie niezależność. Co prawda jest parę minusów np. brak płatnego urlopu, imprez firmowych 😉 Mimo to nie żałuję tej decyzji.

      Reply

  6. Agnieszka
    12 stycznia 2015 @ 09:09

    Ja nie robiłam listy plusów i minusów, decyzję o freelancingu podjęłam w oparciu o moje wyobrażenia o takim wolnym zawodzie. Potem dopiero zderzyłam się z rzeczywistością 😉 teraz z perspektywy czasu widzę jednak, że dobrze się stało. Gdybym dokładnie analizowała temat, nie wiem czy bym się zdecydowała. Teraz nie wyobrażam sobie powrotu na etat, choć życie freelancera – tak jak piszesz – też nie jest usłane różami.

    Reply

    • Jak ona to robi
      12 stycznia 2015 @ 22:51

      Czasami „impuls” jest lepszy niż głęboka analiza.

      Reply

  7. Lefti
    12 stycznia 2015 @ 09:03

    Właśnie takie lubię

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *