Oszczędny jadłospis tygodniowy – przepisy na obiady dla całej rodziny
Co dla Was oznacza „oszczędzanie na jedzeniu”?
Dla mnie jest to świadome wybieranie produktów, nie kupowanie bez planu i mądre zarządzanie lodówką, bo przede wszystkim chcemy jeść zdrowo smacznie bez rujnowania domowe budżetu.
O ile staramy się robić zakupy z głową, to jeszcze zdarza Nam się coś nie wykorzystać i zmarnować (gdy minęła data ważności), ale pracujemy nad tym 🙂
Moją radością zawsze było eksperymentowanie w kuchni. Uwielbiam testować oraz próbować nowych potraw. Wiem, że do tego trzeba odwagi i przełamania, której tak naprawdę cały czas się uczę. Wiecie jak to jest, macie swoje ulubione przepisy, które na 99% wychodzą i na myśl: „przygotuję na obiad makaron wg Magdy Gessler”, to później okazuje się, że nie ma wymaganych produktów. W końcu uzupełniamy zapasy i potrzebne do przepisu produkty, ale chęć na ugotowanie oryginalnego makaronu już przeminęła, tak jak przeminie data ważności na produktach do tego przepisu i kolejna „torebka” wyląduje w koszu. My za to skończymy ze schabowym i pyrami na talerzu 🙂
Podwójna strata, bo nie dość, że jedzenie do wyrzucenia to i nasze kubki smakowe stracą, bo nie zaznają nowych przyjemności.
Nie ma co dużo tu mówić – na jedzenie idzie fura kasy, w końcu jedzenie, to też jakiś rodzaj przyjemności, a one kosztują ;). Ale wszystko zależy od Nas jak bardzo poszarga to naszym budżetem. Można nie jeść? Ale, po co? Jak nie dasz żołądkowi, to dasz lekarzowi….I chyba nie znalazłam lepszego rozwiązania niż planowanie posiłków.
Zakupy:
Przygotowałam dla Was jadłospis obiadowy na 7 dni 🙂 Możecie zobaczyć, że niektóre dania tak przygotowuję, żeby mieć na dwa dni, tak aby nie stać za dużo w kuchni. W tym przepisie króluje cukinia, ponieważ bardzo szybko się ją gotuje, ale można ją zastąpić innym warzywem np. marchewką, groszkiem, bakłażanem, papryką. Jak, kto woli 🙂
Poniedziałek
I danie
Zupa pomidorowa
II danie
Placki z cukinii (przepis znajdziecie tutaj)
Wtorek
I Danie: Zupa pomidorowa
II Danie: Potrawka z ciecierzycy
Środa
I danie
Krem z cukinii
II danie
Makaron śmietanowy z kurczakiem i cukinią
Czwartek
To samo co w środę 😉
Piątek
Sobota
I danie
Rosół
II danie
Stripsy z kurczaka według przepisu Ugotowani.tv
Niedziela
I danie
Rosół
II danie
Udka z piekarnika
Uff! Mam nadzieję, że udało mi się zamieścić wszystkie obliczenia.
Ja cały czas szukam swojego idealnego sposobu na planowanie posiłków, dlatego jeżeli macie jakieś swoje sposoby – zostawcie je w komentarzu, chętnie je wypróbuję 🙂 Najważniejsze jest, aby w sobie znaleźć motywację i zastanowienie się “po co mi to? Jak już powiesz TAK wyzwaniu to działajmy.
Zachęcam Cię również do wzajemnego motywowania się i publikowania swoich dań (w grupie siła) na:
instagramie – oznaczając zdjęcie hashtagami #oszczedzanieprzezgotowanie #jakjatorobie
oraz
polubienie fanpage: Oszczędzanie przez gotowanie
To co? Gotujemy razem?
23 lutego 2018 @ 18:10
Propozycje bardzo ciekawe myślę że warte wypróbowania. ALE w jaki sposób zrobić trzy zupy i trzy dania mięsne z wykorzystaniem tylko jednego kurczaka? Jakoś tego nie widzę, bo albo porcje mięsne będą malutkie np. dla jednej osoby niezbyt głodnej osoby
albo zupy na cienkim warzywnym bulionie… A to się mija z ideą rosołu czy pomidorowej. Jak myślicie dziewczyny?
14 października 2017 @ 08:36
Fajny jadłospis.Ale kurczak przez cały tydzień…
9 listopada 2016 @ 19:36
Czy to menu jedno- czy dwuosobowe?
7 listopada 2016 @ 14:26
Mam postanowienie, że przez miesiąc będę gotować codziennie obiady i mają być smaczne i pomysłowe i mam je ugotować z uśmiechem na twarzy. Już mnie to przeraża ale widzę, że w Tobie nadzieja:)
4 października 2016 @ 07:19
ja to robię ta: poniedziałek coś z ryżem, wtorek coś z makaronem , środa coś z kaszą, czwartek ziemniaki, piątek bez mięsa, sobota coś jednogarnkowego, niedziela do tesciowej:), Jęsli chodzi o zupy kkupiłam ksiażkę i co dzięń lub dwa robię kolejną ze spisu:)
27 czerwca 2016 @ 20:14
Świetny pomysł! Aż trudno uwierzyć, że na obiady na cały tydzień wydałaś niecałe 60 zł, zapisuje sobie ten wpis i wykorzystam.
9 listopada 2016 @ 10:32
Polecam. Niedługo pokarzę inne propozycje jadłospisu 🙂
26 czerwca 2016 @ 17:30
Ten cykl jest genialny! Buszuje po Twojej syronie od godziny i jestem zachwycona – zostaje na stale, pozdrawiam!
OSZCZĘDNY JADŁOSPIS TYGODNIOWY #2– PRZEPISY NA OBIADY DLA CAŁEJ RODZINY
29 stycznia 2016 @ 20:57
[…] instagramie – oznaczając zdjęcie hashtagami #oszczedzanieprzezgotowanie #jakjatorobie oraz polubienie strony: KLIK Poprzedni jadłospis KLIK […]
23 stycznia 2016 @ 13:13
Czekam na kolejny taki wpis 🙂
18 stycznia 2016 @ 14:56
Ja mroze wszelkie pieczywo – potem tylko wyjmuje i czekam kilka minut az sie rozmrozi albo wkladam na chwile do tostera. Raz – dwa razy w tygodniu zagladam pod wieczor do lokalnego marketu (mieszkam w UK) i przegladam przecenione produkty – mroze natychmias po powrocie do domu lub zjadamy na kolacje albo nastepnego dnia.
W jedna niedziele w miesiacu wsiadam na rower i jade do marketu na drugim koncu mojego miasta – tam w kazda niedziele na godzine przed zamknieciem pracownicy zaczynaja przeceniac swiezy towar, ktoremu danego dnia uplywa termin waznosci. Jesli mam szczescie, to wracam do domu z kilkoma siatkami swiezutkich chrupiacych bulek, za ktore place 1/10 pierwotnej ceny.Zdarzalo mi sie kupic 5-6 wielkich reklamowek pieczywa za 2-3 funty, podczas gdy ich normalna cena wyniosla by mnie ponad 20 funtow. Porcjuje i mroze cala mase roznych produktow – potem tylko wyciagam to co jest mi potrzebne 🙂 W ten sposob oszczedzam mase pieniedzy, zawsze mam w domu swieze pieczywo oraz produkty potrzebne do roznych dan.
17 stycznia 2016 @ 09:09
Lubię takie wpisy! Świetnie Ci poszło!
18 stycznia 2016 @ 23:47
Uff… 😉 Czyli mam zrobić kolejny wpis? 😉
27 czerwca 2016 @ 20:14
TAK!
16 stycznia 2016 @ 22:41
Ciekawy wpis. Bardzo przydatny i oszczędny. .
16 stycznia 2016 @ 23:26
Dzięki :*
Dołączasz do akcji #oszczedzanieprzezgotowanie ?
16 stycznia 2016 @ 22:09
Super wpis. Napracowałaś się.
16 stycznia 2016 @ 23:24
Dla takiego komentarza, było warto :*
16 stycznia 2016 @ 21:31
Kiedyś planowałam, ale teraz mogę sobie pozwolić na codzienne pójście na żywioł. 🙂 Pilnuję tylko robiąc cotygodniowe zakupy w etesco, żeby w domu zawsze był zapas suchych produktów, dzięki temu nie przepłacam kupując je na co dzień w okolicy. No i oczywiście uwielbiam zupy na 2 dni. 🙂
16 stycznia 2016 @ 23:36
Jakbym miała więcej miejsca w mieszkaniu, to na pewno bym kupowała więcej produktów o długim terminie ważności. np. ryż, cukier. Póki co ratuje się narożną szafką w kuchni i piwnicą sąsiadki 😀 Ale masz rację, dużym ułatwieniem jest robienie obiadu, kiedy posiadamy tzw. “bazę” 😉
Właśnie się przymierzam do zrobienia zakupów drogą internetową, bo nie wyrabiam już czasowo. Które ze esklepów polecasz?
17 stycznia 2016 @ 16:18
Kupujemy przez internet w Tesco, bo wcześniej właśnie tam robiliśmy większe zakupy. Zamawiam całą chemię i spożywkę oprócz owoców, warzyw, pieczywa, mięsa, sera i wędlin na wagę. Spokojnie mogę polecić. Produkty z krótkim terminem ważności (jogurty, śmietany, sery białe) zawsze mają min. tydzień do końca terminu. Czasem jak czegoś nie ma, przywożą zamienniki, mniej lub bardziej sensowne, ale nie trzeba ich brać. Raz się zdarzyło, że nie przywieźli mi całej chemii, zauważyłam to dopiero po jakimś czasie, zadzwoniłam i dowieźli. Już nie pamiętam, kiedy robiłam normalne zakupy w markecie. 🙂