Mamo, nudno mi!
Staramy się cały czas korzystać z pięknej pogody. Wychodzimy na dwór, zwiedzamy okolice miasta tak, aby Junior miał gdzie spożytkować swoją energię. A energii to ma w nadmiarze. Nigdy nie ma dosyć. Cały czas podskakuje, biega i tak, patrząc na niego, mam nadzieję, że wieczorem z przemęczenia i nadmiaru bodźców – padnie. Ale nawet aktywny dzień nie gwarantuje mi dłuższego wieczoru dla siebie. Często się zastanawiam, czy ja też taka byłam? Czy dzieci to też ludzie? Nie potrzebują kawy i innych pobudzaczy, tylko tak porostu skaczą, cieszą się każda chwilą i każde nowe doznanie sprawia, że nakręcają się niczym pozytywka.
Nadchodzi jesień, więcej czasu będziemy spędzać w domu. Na samą myśl o tym, zastanawiam się, jak ten czas wykorzystać kreatywnie, tak, aby z nudów i nadmiaru energii Junior nie wyrządził w mieszkaniu poważnych szkód. Ostatanio, kiedy na dworze lało i musieliśmy zostać w domu, miałam przedsmak takiego zachowania.
Od 6 rano do 12 bawił się w sposób kontrolowany, ale już o 13:00 mój syn zaczął ciągnąć mnie za spódnicę, patrzeć na mnie swoimi dużymi oczami, niczym Kot ze „Shreka” i jęczeć: „Nudno mi…”,”Nudno mi…”, „Co będziemy robić?”
– Zagramy w memo? – pytam.
– Nie.
– Chcesz malować farbami czy bawimy się w piratów?
– Nie.
Możecie się domyśleć jak przebiegały następne minuty.
Wiem, że to, co mu proponuję nie jest nudne. Lubi wszystkie te rzeczy, więc może sama propozycja nie brzmi wystarczająco atrakcyjnie? Myślałam nad tym jak inaczej „podać” pomysł nazycję zabawę. Dzieci lubią czarować, szukać… EUREKA! Wymyśliłam słoik-niespodziankę.
Obkleiłam słoik taśmą washtape, tak, aby nie było widać, co znajduje się w środku. Wydrukowałam karteczki z ilustracjami zabawek, które syn ma w pokoju i lubi. Włożyłam je do słoika i… czarujemy. Słoik zajmuje już centralne miejsce.
P.S Jeżeli macie młodsze dzieci ( mój ma 4 lata) polecam, zamiast słoika, użyć puszki po mleku lub karton.
.
Akademia Rozwoju Dziecka
16 kwietnia 2015 @ 09:59
Bardzo fajny pomysł! 🙂
Jak ona to robi
16 kwietnia 2015 @ 20:42
Dziękuję. Polecam 🙂
aniamaluje
28 września 2014 @ 00:21
Czyli takie losowanie? 🙂 Super patent! Ja tak robię z ćwiczeniami fizycznymi – napisałam pisakiem na patyczkach od lodów hasła typu „10 brzuszków” „5 pajacyków” i jak się nudzę, losuję jeden patyczek…a czasami kilka 😉 Pomysł z zaczarowanym słoikiem bardzo mi się podoba!
Jak ona to robi
1 października 2014 @ 08:51
Tak, losowanie 🙂 I cały czas zmieniam obrazki.
Pomysł z patyczkami od lodów – Super! Kiedy zakładasz bloga z zabawami dla dzieci? 🙂
aniamaluje
1 października 2014 @ 17:07
Chyba nie założę, tylko raz na jakiś czas będę te treści wrzucać na aniamaluje… myślę, że nie miałabym motywacji do prowadzenia dwóch blogów na raz 😛