Od dwóch lat moje dzieci nie biorą antybiotyków – sprawdź jak to zrobić
Każda mama chce dać swojemu dziecku to, co najlepsze, i przede wszystkim chce, żeby było zdrowe i rozwijało się prawidłowo. Jednak kiedy dziecko zaczyna chorować, ma jedną i drugą infekcję, a leki nie pomagają, to zastanawiasz się, co jest nie tak. Serce krwawi na widok chorego maleństwa, więc co robisz? Idziesz do lekarza, dostajesz witaminki lub inny zestaw „naprawczy”. My podejmujemy walkę, bo w końcu lekarz wie, co robi. Nie pomaga raz, drugi… Często nasza intuicja podpowiada nam, że coś tu nie gra, ale przecież mama zawsze jest nadopiekuńcza, więc zostaje zbagatelizowana.
Przez trzy lata mój starszy syn chorował non stop. Co prawda miał bardzo trudny start, bo po porodzie – zamiast cieszyć się rodzicami w domu – spędził ten początkowy okres swojego życia w szpitalu z infekcją ucha. Miał kilka dni i miesiąc i dostał pierwszy w życiu antybiotyk – zdecydowanie za wcześnie jak na takie maleństwo. Później wcale nie było lepiej: katar skończył się anginą i zapaleniem oskrzeli. I niby to niewinny katar, ale dla mnie oznaczał jedno: infekcja ucha plus antybiotyk.
Mówili, że musi się wychorować, że to taki etap, że dzieci chorują, zwłaszcza kiedy idą pierwszy raz do przedszkola. Dałam sobie wmawiać to przez dwa lata. Tłumaczyłam sobie, że spotyka się z dziećmi, więc to normalne, że przybywa w zarazkach…
Ale kolejny rok, kiedy brał już trzeci antybiotyk w kwartale, stwierdziłam: „Cholera, dosyć! Coś musi być nie tak”.
Wspierałam go suplementami, probiotykami, robiliśmy badania immunologiczne i wszystko było okej. A infekcje przybywały, a nie ubywały… Nie tylko mnie ręce opadały. Wiko się męczył i ja się męczyłam. Postanowiłam walczyć i znaleźć przyczynę. Dopiero po jakiś czasie pani z przedszkola podpowiedziała mi, że może Wiko ma grzyby i trzeba to sprawdzić.
Jakie grzyby, o co chodzi?
Zaczęłam szukać i czytać, że grzyby są w przewodzie pokarmowym, które po antybiotykoterapii, złej diecie i chemii atakują każdego z nas… I może to powodować m.in. osłabienie organizmu, które wiąże się z licznymi infekcjami. Ale nie tylko! Okazuje się, że przewlekłe zmęczenie, depresja, ból zatok, grzybica skóry, alergie, ból brzucha, zwiększone łaknienie na pszenicę, nadaktywność i wiele więcej dolegliwości, po których stają włosy, mogą brać się właśnie z grzybów w organizmie. Szok!
Walka
Mądrzejsi o tę informację pojechaliśmy do specjalisty, który zlecił badania. Okazało się, że Wiko naprawdę ma zagrzybiony organizm. – candida W końcu znaleźliśmy przyczynę, a mnie kamień spadł z serca, bo nareszcie mogłam pomóc mojemu dziecku.
Rozpoczęliśmy nasz plan naprawczy. Pszenica, cukier, niektóre warzywa i owoce poszły w odstawkę. Wprowadziliśmy nowy plan żywieniowy – jeszcze bardziej zdrowy i świadomy. Dużo dobrych tłuszczów, regularne posiłki i jedzenie warzyw.
No właśnie: warzywa…
W przypadku moich dzieci jest z tym pod górkę, ale wiem, że warzywa dostarczają im cennych witamin i elementów. Najskuteczniej było „przemycać” je w sokach z sokowirówki (wtedy Philips Avance HR1869/70, dziś Philips Avance HR1922/20). Bo umówmy się: które dziecko z chęcią zje jarmuż czy ogórka? U nas kompletnie nie wchodziło to w grę.
Drugą przeszkodą było to, że niestety mój syn nie lubi miąższu w sokach, więc musiałam przecedzać sok przez sitko. W przypadku sokowirówek soki zazwyczaj są klarowniejsze, więc miałam problem z głowy. Obecnie nasz nowy Philips Avance z technologią FiberBoost ma możliwość ustawienia jednym przyciskiem, jaki sok chcemy wycisnąć – bardziej klarowny lub z większą ilością miąższu – więc teraz mam MOC, aby zdecydować, jaką konsystencję wybieram. Dla dzieci ustawiam tryb na sok bardziej klarowny, a dla siebie gęstszy i zarazem z większą ilością błonnika. Nie jest to sok tak gęsty jak z wyciskarki, ale widać różnicę pomiędzy konsystencjami.
Soki
Dlaczego soki? Bo nie ma lepszego sposobu na szybkie odżywienie organizmu. Świeży sok warzywny odżywia krew enzymami, witaminami i minerałami. Soki to nie tylko owoce, lecz także warzywa, które łatwiej jest przemycić dziecku w soku, nić położyć na talerzu, bo – jak to z dziećmi bywa – wolą głodować, niż zjeść brokuły.
Co ważne, badania Philipsa i Uniwersytetu Przyrodniczego w Wiedniu (BOKU) pokazały, że przeciętna zawartość witamin, przeciwutleniaczy i cukrów w soku przygotowanym w sokowirówce szybkoobrotowej i wyciskarce wolnoobrotowej jest porównywalna. Ha! A co najlepsze, w naszej nowej sokowirówce HR1922/20 owoców i warzyw nie trzeba obierać, kroić i rozdrabiać, a to dzięki dużej mocy – aż 1200 W i dużemu otworowi. Po prostu wrzucasz w całości warzywa i owoce do sokowirówki i po chwili masz pełnowartościowy, świeży sok.
Mało tego! Nowa sokowirówka dzięki temu, że jest cichsza od poprzedniej, jest jeszcze chętniej oblegana przez chłopców – sami się rwą do robienia soków, a ja JAK najbardziej pozwalam IM NA TO. Zachęcam Cię do tego samego.
Boisz się o bałagan?
Naprawdę nie musisz, bo sokowirówka jest wyposażona w blokadę kapania, a samo mycie urządzenia jest szybkie i dziecinne proste dzięki technologii Quick Clean czyszczenia w 1 minutę (dzięki polerowanej powierzchni sitka można bardzo łatwo usunąć resztki za pomocą gąbki kuchennej) oraz funkcji PreClean (funkcji wstępnego czyszczenia, która pozwala na szybkie wypłukanie sokowirówki pomiędzy wyciskaniem różnych soków lub po zakończeniu wyciskania). Taka oszczędność czasu jest na wagę złota przy naszych wszystkich codziennych obowiązkach.
Dieta
Cenna uwaga, którą otrzymałam od lekarza i którą chcę Wam polecić. Jeśli chcesz pić soki w celu odzyskania zdrowia:
po pierwsze – pij soki na czczo (godzinę przed posiłkiem lub dwie–trzy po posiłku), ponieważ są lekarstwem dla krwiobiegu;
po drugie – wypijaj soki w jak najkrótszym czasie od ich sporządzenia;
po trzecie – pij soki powoli.
Kilka moich ulubionych przepisów:
Koktajl jarmużowo-imbirowy
– 5 liści jarmużu
– 1 łyżka imbiru
– ¼ szklanki natki pietruszki
– świeży sok z ½ cytryny
– ½ szklanki wody
Warzywny sok alkalizujący
– 2 łodygi selera naciowego
– 2 marchewki
– ½ zielonego jabłka
– 1 ogórek
– 4–5 dużych liści szpinaku lub jarmużu
Do soków z marchwi i buraka dodaję dobrej jakości tłuszcz – wtedy nie będzie gwałtownego skoku cukru we krwi. A olej z awokado, czarnuszki lub oregano sprawi, że podniesiemy walory terapeutyczne soku.
I tak na koniec chcę Wam napisać to, co już każda z nas wie – ale mimo to przypomnę. Nigdy, ale to nigdy nie przestawajmy słuchać swojej intuicji! To dzięki niej zaczęłam szukać u nas przyczyny problemów, a dzięki temu poprawiamy nawyki żywieniowe, podnosimy naszą świadomość na temat tego, co spożywamy. Staramy się jeść tylko nieprzetworzone produkty oraz wyeliminować cukier. Taka zmiana nawyków zaprocentuje zdrowiem dla nas wszystkich.
Wojciech Wojciechowski
27 grudnia 2016 @ 23:42
Uwaga, lokowanie produktu zawiera artykuł 🙁
Candida. Grzyby które ciężko pokonać. Zwłaszcza u dzieci
9 grudnia 2016 @ 08:21
[…] Wspomniana w tym wpisie candida wywołała wiele emocji i pytań. Nie dziwi mnie to. Sama spanikowałam, kiedy usłyszałam o tym grzybie po raz pierwszy. Prawda jest taka, że prawie wszyscy mamy go w sobie – problem zaczyna się, gdy jest go coraz więcej i zaczyna obrastać nasze jelita, oczy, narządy rodne itd. Pisałam wam o tym we wpisie „moje dzieci nie biorą od dwóch lat antybiotyków – sprawdź jak to zrobić […]
S.
8 grudnia 2016 @ 17:24
Hmmm ciekawe. Sok to przecież głównie woda i cukier. Tym bardziej bez miąższu, który zawiera błonnik spowalnia wchłanianie cukru. A głównie cukru należy przy candidzie unikać. Również tego z owoców. Sam widzę po sobie, że gdy np zjem banana czy figi to od razu mam wysypkę. Także trochę mnie zaskoczyłaś z tymi sokami 🙂
Powiedz czy robiłaś po tej kuracji ponowne badania na obecność grzybów? Sam właśnie borykam z Candidą i zbieram wiedzę na ten temat.
Aleksandra Baj
29 listopada 2016 @ 10:15
A na tego grzyba żadnej farmakologi nie dostał synek? tylko dieta wystarczy??
Dziś pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga i nie mogę przestać czytać 😀 świetna robota! Dziękuję
Anhelinaaa
6 grudnia 2016 @ 14:52
Niestety grzyby po każdym cud-preparacie wrócą. Będą tak długo się mnożyć, jak długo będą miały ku temu warunki. Dlatego ich wyeliminowanie jest takie trudne i wymaga sporo czasu.
salus salus
29 listopada 2016 @ 08:30
U mnie Kochana był ten sam problem.. jednak odpowiednia dieta i naturalne sposoby spowodowały cuda!
Kasia D.
28 listopada 2016 @ 10:16
u nas króluje od tygodnia [bo dopiero od 10 dni mam thermomixa :)] sok z pietruszki, jabłka, cytryny i pomaranczy ! 🙂
Kornelia wypija całą szklankę i wcale nie marudzi !! 🙂
bibaba
28 listopada 2016 @ 22:20
Robię bez jabłka i absolutnie uwielbiam <3
Beata
28 listopada 2016 @ 09:48
Mam podobny problem z moją córką , infekcja gardła co miesiąc i antybiotyk!!! Możesz mi poradzić jakiego specjalistę odwiedzić , aby wykluczyć zainfekowanie grzybami. Dziękuję za pomoc bo pomysłów brak jak pomóc .
Jak ona to robi
28 listopada 2016 @ 10:06
My trafiliśmy do dobrego pediatry, który nas wysłał do dietetyka. Pani dr zleciła nam badania potwierdzające grzyby w organizmie, choć tak naprawdę to była tylko formalność, bo z wywiadu było już wiadomo, że to jest właśnie candida.
Beata
28 listopada 2016 @ 12:23
Rozumiem, że syn miał robione badania krwi i kału ? Dziś wybieram się do mojego pediatry , ponieważ córka znowu ma biały nalot na migdałach i wysoką gorączkę i zamierzam poprosić go o skierowanie na badania , aby wykluczyć lub stwierdzić grzyba.