Skip to content

14 komentarzy

  1. Żelikowska
    4 sierpnia 2014 @ 13:10

    Strasznie jestem rozrzutna w kwestii zakupów spożywczych.
    Wciąż mam problem z przygotowywaniem planów posiłków, siedzę nad tą kartką i mam czarną dziurę w głowie, zwłaszcza, że często się zdarza, ze obiad wypada z harmonogramu. Efekt tego taki, że kupuje za dużo i często niepotrzebnych rzeczy.
    Może się kiedyś w końcu ogarnę 😉

    Reply

  2. FashandRoll
    1 lipca 2014 @ 09:40

    Plan jest mega ważny. Z planem jestem w stanie ograniczyć wydatki do 500 zł na osobę (z prądem, wodą i gazem), a gdy nie ma planu czasem i 1000 zł na osobę nie wystarczy, a poza tym wszystkie szafki zawalone niepasującymi do siebie produktami.

    Do Twojej listy dorzuciłabym jeszcze „załóż własny ogródek”. Np. ja jem pomidory w ogromnych ilościach, więc co roku sadzę swoje ulubione odmiany. W cenie kilograma pomidorów mam dwie sadzonki, a z takiej sadzonki wyrośnie duuużo więcej niż 1 kg.

    Jeśli chodzi o tańsze zamienniki, to warto patrzeć na etykiety. Np. sok pomidorowy 100% Hortex, który kosztuje ok. 4 zł jest dostępny w Biedronce pod nazwą „Melly” za ok 2 zł. Skład i producent ten sam.

    Reply

    • Elwira
      1 lipca 2014 @ 12:16

      Jeżeli można ”założyć własny ogródek” na balkonie to wchodzę w to 🙂
      Co prawda nie kupuję soków w kartoniku, ale dobrze wiedzieć o tańszym zamienniku.

      Reply

      • Żelikowska
        4 sierpnia 2014 @ 13:02

        Ogródek na balkonie? Koniecznie sprawdź bloga Słoneczny Balkon! Basia na balkonie hoduje chyba wszystko co możliwe 😉 i dobrze radzi 😉

        Reply

        • Elwira
          4 sierpnia 2014 @ 13:23

          To prawda Basia robi cuda na swoim balkonie. W tym roku zasadziłam ziała i pomidorki. Ziała pięknie rosną a pomidory nie wytrzymały upałów;/
          Cudowne jest uczucie kiedy mogę zerwać świeże zioła.

          Reply

  3. Kameralna
    30 czerwca 2014 @ 12:27

    Zdecydowanie lepiej przygotowywać wędliny samodzielnie, nie zawsze mam na to czas. Staram się kupować mniejsze ilości, bo wędlina sklepowa bardzo szybko się psuje (to też o czymś świadczy), mimo że wybieram te z lepszym składem. Dodałabym jeszcze do listy – mrożenie potraw. Można mrozić prawie wszystko, nawet wspomniany sos do spaghetti. Ja mrożę także pieczywo.

    Reply

  4. lifemanagerka
    24 czerwca 2014 @ 09:00

    Dla mnie podstawą jest kupowanie rzeczy nieprzetworzonych. Są o wiele zdrowsze i oczywiście tańsze :). Wciąż jeszcze mam problem z kupowaniem na zapas, no nie mogę się pozbyć tego chomiczego nawyku… Ale z drugiej strony posiadanie pewnych zapasów umożliwia mi zdrowe gotowanie nawet kiedy nie ma czasu na zakupy, więc ma to jakiś sens (tylko te moje zapasy zawsze są ciut za duże ;))

    Reply

    • Elwira
      25 czerwca 2014 @ 00:35

      Mam podobnie. Ja z koleji kupuję za dużo warzyw. Nie jem zbyt często mięsa, więc MUST HAVE mieć zapas warzyw.

      Reply

  5. Stina
    24 czerwca 2014 @ 08:21

    Plan posiłków to bardzo ważna rzecz,zwłaszcza kiedy nie przepadamy za gotowaniem, lub krucho u nas z czasem. Bez planu co będziemy jeść w następnych dniach zwiększamy ryzyko zakupu dań gotowych itp. Sporo teraz prostych przepisów na szybkie domowe dania 🙂 Myślę, że warto regularnie przeglądać nasze lodówki, sprawdzać daty ważności, aby nie kupować kolejnych takich samych rzeczy. Pamiętam czasy kiedy jeździłam na ogromne zakupy , mnóstwo rzeczy lądowało w koszu, często zapominaliśmy o nich, skrytych gdzieś w czeluściach szafek i lodówki.
    Na pewno sporo można zaoszczędzić na słodyczach,gotowych ciastach, piekąc je samemu. Najważniejsze to nie tracić głowy na zakupach, kupować świadomie. Kiedyś brałam do koszyka wszystko co mi się spodobało na półce, teraz myślę ” kiedy to zjem” lub „do czego mi się to przyda, kiedy coś z tego przyrządzę”, jeśli nie mam planu na konkretną rzecz, odkładam z powrotem 🙂

    Reply

    • Elwira
      25 czerwca 2014 @ 00:37

      Masz rację. Plan posiłków musi być. Nie wiem jak jest u ciebie, ale jak wprowadziłam świadome planowanie posiłków
      to jem zdrowiej 🙂

      Reply

  6. Agnieszka
    24 czerwca 2014 @ 07:05

    Poza domowymi wędlinami warto przygotować też domowe dżemy – teraz owoce są tanie, liczyłam ostatnio, że słoiczek domowego dżemu truskawkowego kosztuje ok. 2,20, a ma znacznie więcej owoców i mniej cukru niż kupny.
    I w ogóle warto korzystać maksymalnie z sezonowych warzyw i owoców, wtedy kiedy są one tanie.

    Reply

    • Elwira
      25 czerwca 2014 @ 00:41

      Widziałam twój post i od razu wysłałam teściowej, bo w tym roku ona będzie robić dżemy. W tym roku opuszczam robienie dżemów.
      Mam traumę 😉 W ubiegłym rok robiłam przecier pomidorowy i wszystkie mi się zepsuły ;/

      Reply

  7. Ewa
    24 czerwca 2014 @ 06:18

    Ja nie mięsie nie mogę oszczędzić bo mój mąż jada je 6 dni w tygodniu i nie zmienię tego. Dla siebie i dzieci gotuję mięso rzadziej także zwykle przygotowuję coś osobno dla męża i dla nas.

    Reply

    • Elwira
      25 czerwca 2014 @ 00:45

      Znam ten problem, też mam mięsożerców w domu.Ale udało mi się wprowadzić burgera w wersji wegetariańskiej ;).
      Wołowinę zamieniłam na soczewicę.Polecam

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *