9 sposobów na to, żeby szybko wyjść z domu i dobrze wyglądać
Mogłabym napisać tutaj tylko jedno słowo, za którym kryje się coś, co dobrze wpływa na moje samopoczucie i organizację dnia. Tym słowem jest SEN. Kiedy się wyśpię, mogę wszystko. Poranek jest udany, nawet kiedy dzieci mają tysiące spraw na głowie i chcą tylko odłożyć wyjście do przedszkola na później. Jestem odporniejsza, nie wpadam w nastroje, a nawet moja twarz wygląda na świetlistą i wypoczętą, tak jakbym nałożyła na nią najdroższe kosmetyki.
No dobrze, nie zawsze tak jest. Mimo, że mam w tym roku cel, aby zasypiać po 23, są jednak dni, kiedy chore dzieci zostają w domu, a ja nadrabiam zaległości w pracy wieczorem. Ale załóżmy, że nie mamy czasu, jesteśmy zabiegane, ale wciąż chcemy dobrze wyglądać i mieć optymistyczne samopoczucie z samego rana – poniżej są moje sposoby (zaraz po śnie).
1. Ach te dzieci
Gdy mamy dzieci nasze poranki bywają różne, ale gdy zdamy sobie sprawę z tego, że każdy poranek z dziećmi jest pełen niespodzianek, mają one trudność z ubieraniem i brakuje im zapału oraz energii, wtedy zaakceptujemy fakt, że z dziecięcą energią tak już jest. Nie ma siły iść dalej, ale może pobiec! Z tą myślą żyje się łatwiej.
2. Przed kawą – Woda z imbirem i cytryną
Poranną herbatę zamieniłam na ciepłą wodę z imbirem i cytryną. Wpływa na mnie rozgrzewająco i pobudzająco. Pomijam już fakt, że oczyszcza organizm z toksyn i wspiera proces odchudzania. Oprócz właściwość medycznych, taki napój działa też na mnie bardzo odprężająco.
3. Nie czytam i nie słucham rano radia
O poranku dzieci są najgłośniejszym podkładem muzycznym, więc unikam dodatkowych decybeli w postaci muzyki czy radia. Jednak mimo dzieci od dłuższego czasu nie oglądam rano telewizji i staram się nie przeglądać Facebooka. Poranne wiadomości ze świata, komentarze polityczne: kortyzol rośnie mi od samego czytania nagłówków. Oglądanie telewizji i oglądanie wiadomości zostawiam sobie na drugą część dnia.
4. Podcasty
Gdy odwiozę dzieci, zamiast radia staram się włączać podcasty, których namiętnie słucham. Drogę do przedszkola mam długą (godzina w korkach), więc podcasty ratują mnie przed oszaleniem w samochodzie; mam też satysfakcję z tego, że spędzam ten czas produktywnie. Jeżeli jeszcze nie wciągnęliście się w podcasty to zacznijcie słuchać krótkiego, ale bardzo bogatego merytorycznie podcasta Polskiego Radia. Trwa 5 minut, a naprawdę dużo można się z niego dowiedzieć.
- Polskie Radio i „Instrukcja obsługi człowieka”
- Marie Forleo o rozwoju osobistym i biznesie
- Pani Swojego Czasu – Chyba Oli nie muszę nikomu przedstawiać
- Mała Wielka Firma
5. Zmęczenie na twarzy da się ukryć
Wiadomo, że rano nie wyglądam świetliście, a gdy miałam nieprzespaną noc nie oszukam nikogo – zmęczenie widać na twarzy.
Z reguły, żeby dodać sobie urody używam kilku trików. O jednym z nich pisałam, czyli: Konturowanie twarzy krok po kroku, ale dziś jeszcze inne triki.
Głównie używam bronzera i rozświetlacza do twarzy, a kiedy jest naprawdę bardzo źle i moje oczy są podkrążone jak u pandy, maluję usta ciemnoczerwoną pomadką, która odwraca wzrok od zmęczonych oczu.
Technologia tak idzie do przodu a nadal nie wymyślili dla nas, kobiet, maski, która po przyłożeniu do twarzy nakładałaby gotowy makijaż. Matko, ile ja bym czasu zaoszczędziła! Może kiedyś? Ale obawiam się, że doczekają tego dopiero moje zmarszczki ?
6. Włosy
Roztargane włosy lub w najlepszym wypadku spięte w kucyk były szczytem moich możliwości. Postanowiłam to jednak zmienić i w końcu uznać swoje kręcone włosy.
W tym roku postanowiłam się o nie zatroszczyć. Nigdy ich nie doceniałam i marzyłam, żeby były proste; włosy kręcone kojarzyły mi się tylko z odwieczną fryzurą „na Kopernika”. Dopiero teraz, po 30-stce, stwierdzałam, że są całkiem fajne i warto się o nie zatroszczyć i zadbać o ich kondycję i skręt. Jest nadzieja, bo Schwarzkopf wypuścił nową linię kosmetyków Beology z ekstraktem z głębin mórz i brunatną algą, które ułatwiają układanie włosów puszących się i kręconych.
Podczas eventu miałam badanie skóry głowy oraz włosów i dostałam kilka cennych wskazówek:
- Mycie włosów. Nie wiem czy wiedziałyście, ale włosy powinno się myć dwa razy. Pierwszy raz, żeby zmyć wszystkie kosmetyki, a drugi, żeby tak naprawdę je umyć. I naprawdę: włosy są bardziej miękkie i sprężyste!
- Cały czas w trakcie pielęgnacji skupiałam się na odżywianiu i regeneracji, ale okazało się, że lepiej popracować nad regeneracją samych końcówek, nawilżaniem i nadmierną puszystością; takie zabiegi nadadzą włosom ładny skręt. końcówki za to należy rozczesywać na mokro: nie będą wtedy puszyste.
Dobrze, że nowe kosmetyki można dostosować do swoich potrzeb i nie trzeba trzymać się jednej linii. Tymi nowymi środkami można się naprawdę wymieniać i bawić. Już zauważyłam, że spray do włosów puszących się nadaje włosom ładny skręt. Zresztą same zobaczcie na zdjęciu…
7. Mniej znaczy piękniej
Paradoks polega na tym, że kobieta w niczym nie wygląda tak dobrze jak w niczym, a jednak na nic nie wydaje więcej niż na ubrania, w których chce dobrze wyglądać. 😉
Podkreślenie swoich atutów i odsłanianie mocnych stron działa jak najlepszy kosmetyk. Nie ubieram się jak choinka. Z całym szacunkiem do choinek, bo same w sobie mają dużo uroku, ale kiedy zakłada się na nie zbyt wiele dekoracyjnych gadżetów, znika cały ich urok. Tak samo jest z nami, dlatego podkreślam te rzeczy, które są piękne same w sobie i każdy ma je ładne. Kształtne łydki, zgrabne obojczyki, piękne kości policzkowe, włosy, oczy. Podkreśl je i upięknisz się zupełnie za darmo.
8. Krytyka
Nie ma gorszego krytyka niż ty sama. To straszne, ale ja wymagam od siebie coraz więcej. W gruncie rzeczy zamiast więcej tak naprawdę robię mniej, bo zamiast skupiać się na działaniu, uspokajam w sobie wewnętrznego krytyka. Nadmierne krytykowanie siebie i innych to męczenie siebie i narzekanie na cały świat. Takie zgnuśniałe podejście nie dodaje urody i nie poprawia samopoczucia.
9. Doceniam
Wiem, że może to brzmieć prozaicznie, ale staram się każdego dnia doceniać to co mam. Mogłoby być przecież gorzej. Mój syn mógłby nie chodzić, a tylko leżeć, a chodzi i mówi do mnie, i choć nieskładnie i niewyraźnie – mówi! Doceniam, że mogłam szybko odebrać awizo z poczty i nie musiałam czekać godzinę w kolejce. Doceniam wszystko!
Teraz twoja kolej. Napisz jakie Ty masz sposoby na udany dzień 🙂
30 stycznia 2018 @ 11:18
Ja staram się doceniać wszystko co jest i co się dzieje, i cieszyć się nawet drobnostkami. I (chyba z natury) mam zwykle dobre nastawienie 🙂 to dużo ułatwia.
Ps. Przy każdym Twoim zdjęciu myślę sobie jakie masz świetne włosy. I jak do Ciebie pasują 🙂
31 stycznia 2018 @ 10:45
Patrząc na moją zakręconą naturę… to masz rację – idealnie pasują 🙂
30 stycznia 2018 @ 10:54
Podcasty dobra rzecz! Ja też ale już w aucie – i bardziej te technologiczne 😉
31 stycznia 2018 @ 10:45
Technologiczne też są fajne. Polecisz coś?