Dziecko na rowerze – czyli co każdy rodzic powinien wiedzieć
„Co pani robi? Niech pani weźmie dziecko z chodnika! Tu ludzie chodzą”
Ile razy słyszałaś ten tekst? Ja mnóstwo razy. Tłumaczenie niektórych ludzi jest dość proste. Skoro na ulicy akurat nie jeżdżą samochody i rowery, to tam jest moje i dziecka miejsce. Staram się zrozumieć pieszych, bo mogą czuć się niepewnie – zwłaszcza starsi ludzie – kiedy w ich stronę jedzie rowerzysta. Czasami sama mam problem z odpowiednim zachowaniem się wobec cyklistów; naprawdę niektóre drogi we Wrocławiu są tak ruchliwe, że jeżdżenie rowerem to proszenie się o wypadek. Bojąc się wypadku i olewając konsekwencje, jakim jest mandat za jeżdżenie po chodniku (100 zł) – wybieram jednak życie. I to nie wina ludzi, tylko przepisów oraz infrastruktury. Gdy ktoś wymusza na mnie, żeby małe dziecko jeździło po jezdni, a nie po chodniku, to moim obowiązkiem jest edukować ludzi, jakie prawa ma taki mały rowerzysta.
Jako Elwira Holmes poszperałam trochę w internecie i przepisach prawnych – poniżej dowiecie się wszystkiego!
Specjalnie dla czytelników powstał pakiet rabatów do wykorzystania w sklepie www.RoweryStylowe.pl
Z dzieckiem na rowerze jeździmy po chodniku
Tylko do 10 tego r.ż., bo prawo o ruchu drogowym traktuje dziecko jako pieszego. Zatem dziecko ma prawo do poruszania się po chodnikach i ścieżkach (nie rowerowych), a jeśli ich nie ma – to na poboczu drogi lub lewą stroną jezdni. Co ważne, dziecko do 7 r.ż. nie ma prawa samodzielnie jeździć po ulicy. Wyjątek stanowi wózek lub fotelik rowerowy. Ale o tym dalej 🙂
A opiekun?
Dziecko do 10 r.ż. nie może jeździć samodzielnie – zawsze musi być przy nim opiekun. Z tego powodu opiekun ma prawo (a raczej: obowiązek) jechać po chodniku.
Zebra, czyli co z drogą dla pieszych
To samo prawo obowiązuje w przypadku przekraczania przejścia dla pieszych (dot. dzieci do 10 r.ż.). Dziecko wraz opiekunem może przejechać po zebrze – oczywiście uważając na innych pieszych.
Kiedy dziecko może jechać po ścieżce rowerowej?
Powyżej 10 r.ż. Dziecko młodsze nie ma prawa wjechać na ścieżkę rowerową, ponieważ nie jest cyklistą i nie obowiązują go prawa dla rowerzystów. Tak jak napisałam wcześniej, dziecko na rowerze do 10 r.ż. jest traktowane jako pieszy. Mam nadzieję, że to jasne 😉
Jazda rowerem miejskim i fotelik
Dziecko w wieku do 7 lat może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę.
— Prawo o ruchu drogowym
Dzieci do 7 r.ż. mogą być przewożone w foteliku rowerowym lub przyczepce rowerowej i mogą korzystać ze ścieżki rowerowej. Nie mają jednak prawa poruszać się chodnikiem (wyjątek: prędkość na jezdni przekracza 50 km/h). Wtedy przysługują mu prawa cyklisty. Co ważne, przy przejeżdżaniu po pasach musisz zejść z roweru.
Osobiście uważam, że przepisy powinny być tak restrykcyjne. Polskie drogi i ścieżki rowerowe oraz kultura jazdy jest jeszcze na niskim poziomie. Wprawdzie zmieniło się wiele, ale jeszcze daleko nam do pełnej kultury i bezpieczeństwa jazdy rowerem.
Nie wyobrażam sobie jazdy z dzieckiem w centrum Wrocławia, gdzie jest wyznaczony pas dla rowerów. Ta droga to prawdziwy roller coaster – można ogłuchnąć od nadmiernego hałasu, a w dodatku kierowcy samochodów jeżdżą jak szaleni i uważają się za święte krowy. Za każdym razem modlę się, żeby jak najszybciej zjechać na ścieżkę rowerową.
W foteliku rowerowym można przewozić dzieci już od 9 m.ż., jeśli maluch samodzielnie siedzi.
Jazda na rowerze z dzieckiem do 10 r.ż. w przyczepce po chodniku
Od maja 2011 r. przewożenie dzieci w przyczepkach na rowerze jest legalne. Niestety paragraf, który mówi o opiece nad dzieckiem, nie ma tutaj zastosowania. Prawo o ruchu drogowym mówi, że rowerzysta może jechać rowerem po chodniku, gdy „opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem”.
Kluczowe tutaj jest stwierdzenie: kierującą rowerem. Dziecko siedzące w przyczepce nie kieruje rowerem. Z tego wynika, że z dzieckiem w przyczepce możemy jechać jedynie po jezdni lub ścieżce rowerowej.
Podstawa prawna:
Prawo o ruchu drogowym
Rozdział 7. Przecinanie się kierunków ruchu
Art. 26.
- Kierującemu pojazdem zabrania się:
[…]
3) jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Art. 33.
- Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
- Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
W Holandii, czyli stolicy rowerów, oraz we Włoszech rowerzysta z dzieckiem czy nawet rowerzysta jeżdżący bez dziecka jest traktowany jak świętość. Widok dziecka jeżdżącego na rowerze w terenie zamkniętym nikogo nie dziwi, a kierowca zawsze zachowuje czujność. Widziałam kilka takich sytuacji, że gdy dziecko jeździło na hulajnodze czy rowerze, to kierowca samochodu od razu zwalniał. A nie tak jak u nas, że musisz krzyczeć – i to nie na kierowcę, ale na własne dziecko, które nie jest niczemu winne… „Uważaj!” „Zjedź na bok, bo samochód!” Dbasz o bezpieczeństwo swojego dziecka, ale zamiast przyjemnej jazdy na rowerze, robi się z tego stresujące przeżycie. Marzy mi się, żeby kultura jazdy na rowerze się poprawiła i było więcej dróg, natomiast jazda rowerem była stylem życia, a nie tylko jeżdżeniem raz na jakiś czas.
Ania K
28 kwietnia 2018 @ 11:57
Dzieci po 10 roku życia muszą mieć obowiązkowo kartę rowerową, aby poruszać się po drodze? Co jeśli takiej karty nie mają?
Joanna Dłużniewska
19 lutego 2018 @ 09:34
W Polsce jest generalnie problem z kierowcami. Ja osobiście uważam, że pieszy powinien mieć pierwszeństwo, a kierowca obowiązek w przepuszczaniu. Mnie, jadącej autem, łatwiej zatrzymać mechaniczny pojazd, niż pieszemu (zwłaszcza w deszczu, słońcu, wietrze itp) zatrzymać się. Ja sobie wygodnie jadę. Chociaż ostatnio czytałam o egzaminatorze, który oblał dziewczynę, gdy ta przepuszczała pieszego na przejściu.
Jeżeli chodzi o rowerzystów, mamy spory konflikt interesów. Piesi narzekają na szalejących rowerzystów na chodniku, a rowerzyści na pieszych na drogach rowerowych (nielicznych wciąż). Wrocław nie jest najgorszy na szczęście.
TwojeDIY Kasia
4 września 2017 @ 21:25
Cudne zdjęcia i dobrze, że uświadamiasz. 🙂
Gabisia Czarka-Tur
24 sierpnia 2017 @ 11:56
Czyli tak moja 5-latka nie może jechać rowerem na dwóch kółkach ze wsi do wsi drogą powiatową? Czy może ale po lewej stronie? a jak ja na rowerze z nią to też po lewej ??
Anna Grodziowa
24 sierpnia 2017 @ 18:24
Może lewą stroną, a ty jedziesz również lewą stroną ZA dzieckiem. o ile przy powiatówce nie ma chodnika i piesi poruszają się skrajem drogi.
Ola / Babatu.pl
23 sierpnia 2017 @ 16:57
Zdjęcia przepiękne, naturalne i klimatyczne jednocześnie. Trafiłam do Ciebie z bloga Natalii, ciekawa jak Ci idzie fotografowanie 🙂
Przy okazji czytam ten wpis i jestem wdzięczna za wiedzę.
Czyli ja jadąc z 2 letnim dzieckiem w foteliku rowerowym i drugim 5 letnim na rowerze, powinniśmy poruszać się po chodnikach lub ścieżce rowerowej. A jeśli jedzie z nami dodatkowo tata, to tak samo ?
Jak ona to robi
25 sierpnia 2017 @ 12:03
Ola, bardzo ci dziękuję za tak ciepły komentarz. Serce rośnie <3
Możesz mi napisać od jakiej Natalii jesteś? 😉
Jeżeli jedziesz z dziećmi to po chodniku. Po ścieżce rowerowej nie. Tata, tak samo. Bo jest opiekunek drugiego dziecka
"Poniżej 10 r.ż. Dziecko młodsze nie ma prawa wjechać na ścieżkę rowerową, ponieważ nie jest cyklistą i nie obowiązują go prawa dla rowerzystów. Tak jak napisałam wcześniej, dziecko na rowerze do 10 r.ż. jest traktowane jako pieszy"
Ola / Babatu.pl
25 sierpnia 2017 @ 17:06
Czytałam wpis u jestrudo i trafiłam do Ciebie przez komentarz 🙂
Ania Kalemba
23 sierpnia 2017 @ 08:24
Super zdjęcia! I ogólnie całą idea wycieczek rowerowych! Też tak będę robić z moimi dzieciaczkami w przyszłości! 🙂
Elwira Zbadyńska
22 sierpnia 2017 @ 21:51
Piękne zdjęcia i prawdziwa kopalnia wiedzy. Nam ortopeda zalecał jednak jazdę z dzieckiem, które nie tylko siedzi, ale i sprawnie chodzi, więc czekamy, bo 13-miesięczna Hanka na ten moment sama robi jedynie kilka kroków 😉
Ania | Primo Cappuccino
24 sierpnia 2017 @ 00:05
No właśnie nad tym się zastanawiam, bo mój maluch skończył 9 msc, siedzi, raczkuje, a nawet wstaje (wszystko w ciągu ostatnich 2 tygodni), ale jakoś dziwnie mi z tym, że od razu na tył roweru pójdzie. Zwłaszcza, że wokół mnie same wyboje, a ja uwielbiam jazdę ścieżkami (zwykłymi gruntowymi, nie rowerowymi). Z drugiej strony, czekać do wiosny?
Jak ona to robi
25 sierpnia 2017 @ 11:58
Aniu, najlepiej się skonsultować z ortopedą. Niech on wyrazi swoją opinią. Wiesz przepisy przepisami, ale może się tak zdarzyć, że dziecko musi poczekać na jazdę w foteliku.
Jak ona to robi
25 sierpnia 2017 @ 11:59
Jeszcze się najeździ a zdrowie najważniejsze. 🙂
Olomanolo.pl
22 sierpnia 2017 @ 19:35
Bardzo przydatny wpis. I przepiękne zdjecia. Jak sprawuje sie rower? Mnie czeka zmiana.
Jak ona to robi
22 sierpnia 2017 @ 19:59
Rower sprawuje się świetnie. Jestem bardzo zadowolona z wyboru. Przez lata jeździłam rowerami z którymi zawsze było coś nie tak, więc praktycznie rower stał w piwnicy, bo jazda w długie trasy była mało przyjemna. Ale odkąd jeżdżę z Adasiem, chciałam wybrać solidny rower, który będzie „trzymać się” drogi i będę mieć prawidłową postawę ciała no i nie będzie się bujał, kiedy zamocuje przyczepkę do roweru. TO jest rower na lata!