Hulajnoga fajna zabawka nie dla każdego dziecka
Hulajnoga dla dziecka? Nie ma lepszego okresu na stymulację dziecka niż wiosna i lato. Zresztą nie potrzeba za dużo robić, bo dziecko samo pokazuje co chce i jakie ma potrzeby – powinniśmy tylko wspierać i pozwolić próbować jeździć na rowerze, hulajnodze oraz wychodzić na plac zabaw. Teraz, w okresie letnim, dzieci zaspokoją swój głód związany z brakiem ruchu. To dobrze, bo im więcej teraz przebywania na dworze i ruchu, tym większe szanse na to, że dzieci od września, kiedy będą musiały zwolnić tempo ze względu na przedszkole czy szkołę, będą mogły „wysiedzieć” w ławce. Zresztą zawsze dzieci po wakacjach są spokojniejsze, więcej mówią, następuje mnóstwo dobrych zmian. Pozwalajmy im na wygłupy, bo to zaowocuje!
Jaki wpływ ma hulajnoga na rozwój?
- kształtuje zmysł równowagi, co ma wpływ na postawę ciała
- wzmacnia mięśnie grzbietu, brzucha i pośladków
- pobudza lewą i prawą półkulę mózgu – wpływa na rozwój językowy dziecka (ośrodki równowagi i mowy znajdują się w tej samej części mózgu)
- uczy szacowania odległości
Hulajnoga dla dziecka – jak wybrać hulajnogę?
Na rynku jest ich wiele, ale nauczona doświadczeniem wiem, że trzeba starannie wybrać hulajnogę i wiem, że tanie rozwiązanie nie jest najlepsze – może dla portfela jest, ale nie dla zdrowia dziecka. Dlaczego? Tanie hulajnogi trójkołowe mają kiepskiej jakości kółka, są słabo wyważone, brakuje im odpowiedniego zabezpieczenia przed skręcaniem kierownicy, co powoduje, że dziecko może się wywracać – idąc dalej – niepotrzebnie wzbudza lęk i napina ciało dziecka. Dziecko dba o bezpieczeństwo, ale żeby je poczuć, musi napinać duże partie mięśni, co dla dzieci z asymetrią nie jest dobre.
Dla dzieci małych, czyli od pierwszego do piątego roku życia, wybrałabym hulajnogę trójkołową. Dziecko ćwiczy równowagę i przygotowuje swoje ciało do jazdy na dwóch kółkach i rowerze.
Kółka
Zalecam, żeby kółka były dwa z przodu, najlepiej kauczukowe z szerokim rozstawem, a z tyłu jedno. Dlaczego tak? Kiedy dziecko zaczyna uczyć się jeździć to dwa kółka nie będą przeszkadzać, ale kiedy zaczyna jeździć szybko to noga, którą się odpycha czy nawet położenie jej na tylnej platformie, hamuje a czasami do tego stopnia, że dziecko może się wywrócić. Duże, napompowane koła w hulajnodze sprawdzają się, kiedy często jeździcie do lasu – wtedy te dwukołowe mogą być problematyczne.
Hamulec
Hamulec najlepiej mieć z tyłu – intuicyjnie dla dziecka. Z dwóch powodów: po pierwsze –dziecko, kiedy chce hamować kładzie stopę z tyłu platformy, hamulec z przodu może nie być tak intuicyjny dla małego dziecka; po drugie – hamulce z przodu mają to do siebie, że jak dziecko mocno go naciśnie to może polecieć do przodu.
Regulowana rączka
Z doświadczenia wiem, że nie ma sensu kupować hulajnogi bez regulacji wysokości. Uważam to za stratę pieniędzy. Owszem, może przy pierwszym zakupie jest taniej, ale po jednym sezonie hulajnoga będzie już nieodpowiednia do wzrostu dziecka. Jej zaletą jest lekkość, ale dzieci szybko rosną… To samo dotyczy drugiej strony – po co kupować hulajnogę do tego, żeby dziecko musiało do niej urosnąć?
Platforma/podest
Powinien być stabilny i zrobiony z dobrego tworzywa. Nasza hulajnoga jest także antypoślizgowa, co było kluczowe przy jej wyborze… Jedna platforma jest większa – spokojnie ja mogę na niej pojechać – zresztą często to robię JPodest powinien być tak szeroki, żeby stopa stała na niej swobodnie , ale też nie może być za wysoki – powinien być nisko nad ziemią.
Waga
Jest kluczowa, ale nie najważniejsza. Nasze dwie Micro maxi nie różnią się znaczną wagą – ta do 50 kg jest lżejsza, odczuwa się to, ale nie ma dramatu kiedy dziecko na niej nie jeździ i musi ją podnosić, zwłaszcza na początku, kiedy uczy się skręcania – wtedy waga ma znaczenie.
Skręt kierownicy
Na Maxi Micro Deluxe ( Adaś zaczął jeździć nią jak miał 3 lata) dziecko skręca balansując drążkiem kierownicy na lewą i prawą stronę. Kółka przednie są większe od tylnego, co ułatwia pokonywanie niewielkich nierówności terenu. Tylne, mniejsze kółko, jak wspominałam, zaopatrzone jest w hamulec uruchamiany stopą. Dzięki wyposażeniu Maxi Micro w podest z tworzywa, hulajnoga znacznie słabiej przenosi drgania niż hulajnoga z metalu oraz zdecydowanie mniej hałasuje na nierównym terenie.
Komu hulajnoga może szkodzić?
Każdemu jeździ się lepiej stojąc albo na lewej, albo na prawej nodze. Każdy wybiera dominującą nogę – ja mam tak samo. Powinniśmy jednak szczególnie pilnować dzieci i prosić o zmianę nogi, aby ciało ćwiczyło i wzmacniało się równomiernie. To nie jest tak, że jak dziecko będzie jeździć hulajnogą to może nabyć asymetrii, płaskostopia czy skoliozy – jeżeli jest odpowiednio użytkowana (zmiana nóg) to nic takiego się nie stanie. Szczególnie ostrożna byłabym, kiedy dziecko ma asymetrię, płaskostopie, koślawość stóp, kolan i wada nie została wyrównana skorygowana – każdy rodzic powinien skonsultować się z fizjoterapeutą, aby dostać wskazówki co do zniwelowania wady postawy i otrzymania odpowiedzi na pytanie, czy to jest odpowiedni czas na tą aktywność ruchową.
Technika jazdy
Możecie mieć hulajnogę od najlepszego producenta, może mieć wszystkie dostępne atesty bezpieczeństwa, ale to może zdać się na nic, kiedy hulajnoga jest niewłaściwie użytkowana. Każde dziecko, bez względu czy ma skoliozę czy też nie, powinno jeździć naprzemiennie tak, aby nie dopuścić do wady postawy czy koślawych stóp, kolan, płaskostopia. Jechanie na hulajnodze ciągle jedną nogą pchając i z drugą zgiętą, skręcając tułów nie jest odpowiednie. Wtedy zajęcia korekcyjne, basen, rehabilitacje są stratą czasu, jeśli dziecko w wolnym czasie jeździ na hulajnodze i pogłębia wadę. Co za tym idzie – psuje się cały wysiłek i praca fizjoterapeuty i dziecka. Lepszym rozwiązaniem będzie rower biegowy lub na dwóch pedałach (nie daj Boże trzech).
Myślę, że to ważne, aby wiedzieć, że skolioza oraz inne wady postawy tworzą się nie tylko od noszenia tornistra na jednym ramieniu. Jeżeli masz zastrzeżenia to pójdź do lekarza czy rehabilitanta, ale bez względu na to powinniśmy dzieciom przypominać, żeby jeździły na hulajnodze naprzemiennie . Dorośli również 🙂
Pamiętajcie – technika jazdy może być ważniejsza niż parametry hulajnogi.
Wasze dzieci jeżdżą na hulajnodze czy preferują rower?
PS Treść ma wartość wyłącznie informacyjną. W żadnym wypadku nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, psychologicznej, prawniczej ani też żadnej innej.
24 września 2018 @ 10:36
Super, merytoryczny wpis o hulajnogach 😉 my dla naszej starszej córki zdecydowaliśmy się na hulajnogę 😉
27 września 2018 @ 11:38
No i super! Żeby nie było… ja nie mam nic do hulajnogi i uważam, że dobrze wpływa na rozwój motoryczny dziecka. Tylko w niektórych przypadkach może zaszkodzić 🙂