Babcine sposoby na skuteczne sprzątanie
Ja, pedantka i perfekcjonistka, doszłam do etapu, na którym przestałam przejmować się źle odłożoną szklanką lub krzywo złożoną ścierką do mycia mebli. Kiedyś miałam chyba więcej czasu i mniej problemów, więc przejmowałam się takimi rzeczami. Tak naprawdę życie weryfikuje, co jest naprawdę ważne. Jeśli chodzi o mnie, zmieniło się tyle, że szukam rozwiązań i używam sprytu, aby się nie przemęczać, a osiągnąć taki sam efekt. Czemu ja wcześniej na to nie wpadłam?
Całe szczęście, że nie mam zastaw i kryształów, bo nie wyobrażam sobie dzisiaj z dwójką dzieci co miesiąc wszystkiego przecierać, tylko po to, żeby wyraźniej odbijała się w naczyniu moja twarz, która i tak jest niewyraźna. Dzięki minimalizmowi żyje mi się łatwiej, przyjemniej i czyściej. Nie potrzebuję zasłon, firanek i innych bibelotów, nawet jeśli są ładnym dodatkiem do domu i bardzo mi się podobają. Są jednak też zbiorowiskiem kurzu, alergenów i źródłem dodatkowej roboty, a przy dwójce dzieci nie ma przecież czasu, żeby codziennie prać zasłony…
Na temat minimalizmu i trików pomagających w zarządzaniu domem, można przeczytać dużo w Internecie lub poradnikach. Nie zapominam jednak, że patenty mojej babci są najbardziej sprawdzone. Kto jak kto, ale moja Babcia, przy szóstce dzieci, chcąc nie chcąc, musiała nauczyć się sprytu ;).
Oto kilka babcinych sposobów na skuteczne sprzątanie:
Czyszczenie wentylatora i lampy
Wystarczy, że weźmiesz starą poszewkę od poduszki. Zakryjesz lampę lub wentylator i energicznym ruchem zbierzesz cały kurz. Wszystko zostanie w poszewce i nie będzie Ci sypać na twarz ani nie stworzy chmury brudu. Można też nawilżyć wodą ręczniki papierowe, obkleić lampę (przykleją się same) i zetrzeć kurz.
Podłoga
Całe szczęście, że na polskim rynku zaczynają pojawiać się kosmetyki do pielęgnacji domu, które mają mało chemii (link tutaj), ale czasami nawet niewielka ilość środków drażniących i unoszący się zapach może przeszkadzać alergikom. Zazwyczaj środki odgrzybiające i dezynfekujące mają tyle chemii, że po ich użyciu trzeba długo wietrzyć mieszkanie. Tymczasem zwykła soda oczyszczona jest idealna do dezynfekcji podłogi oraz czyszczenia fug.
Gąbki i szmatki
Zawsze przecinam gąbki i szmatki na pół. Dzięki temu szybciej schną i można je umieścić w komorze zlewu. No i najważniejsze – małą gąbka możemy dotrzeć do miejsc, do których w inny sposób trudno jest dostać, np. do wnętrza wazonu. Bardzo trudno dostępne powierzchnie można wytrzeć gąbką nabitą na patyk od szaszłyka albo na widelec.
Pogoda
Kiedy na dworze plucha, szaro, buro i nic Ci się nie chce, a kanapa przyciąga jak pole magnetyczne… to najlepszy czas, by posprzątać rzeczy, którymi nie zajmiesz się przy pięknej pogodzie, bo nie spędzasz wtedy czasu w domu. A sterta jesiennych ciuchów już od dawna czeka na segregację. Zresztą nie ma nic lepszego na przygnębienie i brak energii do działania niż ruch. Do roboty ;)!
Pranie
Żeby łatwo i szybko nam się prasowało, najważniejszym, o co musimy zadbać, jest pranie. Nie wystarczy użyć super proszku i płynu do zmiękczania. Ważne i istotne jest to, w jaki sposób pierzemy. tzn. nie my, a pralka ;). Żeby rzeczy wyciągane z pralki nie były wygniecione, wystarczy 5 minut przed końcem prania wyłączyć pralkę, wyjąć jeszcze mokre ubrania i wywiesić je na suszarce. Podczas wieszania natomiast, należy każdą rzecz naciągnąć tak, jakby naciągało się sznurek. ;).
Nie należy się przejmować małymi rzeczami
To właśnie one potrafią rozbić i wydłużyć każde sprzątanie. Przecież każda smuga, plamka, źle nałożony płyn może doprowadzić człowieka do szału. Co trzeba zrobić? Zlikwidować te nieszczęsne smugi? Musisz sobie zadać pytanie, czy jest coś, co możesz sobie odpuścić. Jeżeli tak – olej to :).
Kamień w toalecie
Z paskudną rdzą i kamieniem najlepiej poradzi sobie rozgrzany ocet. Wlej go do muszli i pozostaw na pół godziny. Zapobiegawczo warto raz na tydzień przelać muszlę wrzącą wodą (1 łyżka na 1 litr wody), kamień nie będzie się osadzał. Do widzenia drogie kostki toaletowe – kwak, kwak!
Ślady
Ślady palców pozostawione na drewnie, zastawie oraz chromowanych dodatkach, usuniesz przekrojonym na pół surowym ziemniakiem :).
Zastawa
Aby nie porysować zastawy wystarczy ułożyć talerze jeden na drugim, przykrywając każde naczynie ręcznikiem papierowym lub lnianą szmatką. W ten sposób na pewno się nie zniszczą.
Patenty patentami, ale najważniejsze jest, by podzielić obowiązki domowe między domowników. Dzieci nie będą jeszcze myć okien i czyścić dywanów, ale od najmłodszych lat warto wprowadzić w życie nawyk sprzątania czy odkładania rzeczy na swoje miejsce. Niby nic takiego, ale uwierz, przy dużym rozgardiaszu nawet włożenie klocków do pudełka może być dużym odciążeniem. A mąż? W domu zawsze jest dużo roboty, więc na pewno nie zabraknie dla niego zajęć. Najważniejsze, żeby w domu każdy dobrze się czuł.
Blog To Wake Up Baby
26 czerwca 2016 @ 15:00
Bardzo przydatne porady 🙂
Świnka
6 czerwca 2016 @ 22:46
Kurczę kurczę! A ja tych sposobów w większości nie znałam! Czyżbym za mało sprzątała?? 😛
Przegląd tygodnia #9 - Rabarbarowo
22 maja 2016 @ 11:00
[…] garść babcinych sposobów na sprzątanie przyda się każdemu kto ma problem (tak jak ja) z doprowadzeniem do porządku mieszkania w krótkim czasie ? […]
Iri Sunshine
18 maja 2016 @ 19:35
Fajne patenty! Pozdrowienia dla babci:)
ka
16 maja 2016 @ 20:51
jako, że w przyszłym roku planuje wyprowadzić się w końcu do swojego pierwszego, własnego mieszkania, chyba sobie stworzę folder z zakładkami na właśnie takie wpisy – w pierwszych miesiącach w nowym mieszkaniu będą moją biblią! 😀
Agnieszka
16 maja 2016 @ 10:56
Niesamowite te Twoje porady, muszę wydrukować i powiesić w kuchni 🙂 pozdrów Babcię 😉
Aleksandra
15 maja 2016 @ 22:34
Moje dzieci się obrażają jak ja sama chcę myć lustra i okna, bo one to uwielbiają. Musiałam rotację wprowadzić 🙂 Pożądane jest zwłaszcza mycie i polerowanie lustra w szafie przesuwnej w przedpokoju i drzwi balkonowych. Wypróbuję patent na kamień w toalecie i ziemniaka na paluszkowe ślady.
Eli Milamalim
15 maja 2016 @ 20:10
Nie no, patent z ziemniakiem – szok! U mnie palce są wszędzie i nawet ocet sobie nie radzi, jak to podziała, to Cie wycałuję!
Jak ona to robi
15 maja 2016 @ 20:48
Hehe to czekam 😉
Olga Pietraszewska
15 maja 2016 @ 19:48
Zgadzam się z tym, że już od najmłodszych lat powinniśmy uczyć dzieci, żeby przynajmniej posprzątały swoje zabawki (u mnie wciąż jest z tym problem…) i że do prac domowych warto też zaangażować partnera. Nie mam wątpiwości też co do tego, że czasami warto odpuścić i odwrócić głowę od zakurzonej szafki 🙂 Inaczej zwariować można i wszystkie, nawet najbardziej skuteczne sposoby babci, zdają się na nic.