Mężczyzna też jest ważny
Mężczyzna też jest ważny!
Od dłuższego czasu zabierałam się do napisania tego tekstu, ale obawiałam się tego, jak kobiety przyjmą moje słowa uznania dla naszych partnerów, mężów czy ojców naszych dzieci. Zbliża się Dzień Ojca, więc ten tekst wydaje mi się idealny na tę okazję. Istnieje wiele publikacji i gazet dla mam – o mamach, o tym jak mają ciężko: że chcemy zdrowo się odżywiać, być ładne, wypoczęte, być super matkami i realizować się zawodowo.
Jak to wszytko ogarnąć skoro doba ma tylko 24h?
Feminizm tak poszedł do przodu, że czasami nie wiem do czego dąży. Czy mamy być kobiece, czy może stać się mężczyznami w kobiecym przebraniu? Chcemy udowodnić, że nie różnimy się wcale od mężczyzn. Pokazujemy, że potrafimy więcej i lepiej. I z całą pewnością tak jest, jednak kobieta odgrywa w życiu tak wiele ról, że czasem bywa trudno nie stracić zmysłów z nadmiaru obowiązków.
I jak tu nie być nerwową?
Mając dzieci trudniej jest zrealizować wszystkie marzenia i wykonaćw ciągu doby wszystkie obowiązki. Nawet najlepsza organizacja i programy do zarządzania czasem nie pomogą nam, jeżeli nie będziemy miały wsparcia w opiece nad naszymi latoroślami. By kobieta mogła realizować swoje pasje i cele zawodowe powinna mieć zapewnioną pomoc męża lub partnera – bez tego jest znacznie trudniej. Jak twierdzą psychologowie, najlepsze, co może zrobić ojciec dla swojego dziecka, to być dobrym dla matki. Podpisuję się pod tym obiema rękami.,Jeżeli ojcowie naszych dzieci zaangażują się w życie rodzinne, to automatycznie staniemy się mniej zmęczone, sfrustrowane, a przez to – szczęśliwsze. To na pewno pozytywnie wpłynie na psychikę dzieci, a my będziemy dobrymi partnerkami, bo czy nie miło jest po całym intensywnym dniu “spotkać się” wieczorem na kanapie, by wypić lampkę wina i porozmawiać 😉 (zamiast rozmyślać nad tym, co powinno się jeszcze zrobić lub czego nie zrobiło)?.
Sukces kobiet?
Mówi się tylko o kobietach, które stoją za sukcesem mężczyzny, nie wspomina się natomiast o tym, kto stoi za sukcesem kobiet. Sheryl Sanberg jest jedną z nielicznych kobiet, które mówi otwarcie, że nie udałoby się im wprowadzić zmian w sytuacji kobiet na rynku pracy, gdyby nie ich mężowie. Pomimo że mówi o tym otwarcie, nikt nie odmawia jej kompetencji i wiedzy – wręcz przeciwnie – jest szanowana i doceniana. Również żona Romana Giertycha podczas wywiadu oznajmiła, że to mąż wstaje do dzieci w nocy, bo lepiej sobie radzi z niedoborem snu. Na wizji nastąpiło wielkie poruszenie, bo jak to? To kobieta może być wyspana? Rzadko mówi się otwarcie o takich rzeczach, ale niby czemu? Bo to niemęskie? Nie ma się czego wstydzić – to cudowne, że pary mogą się tak zorganizować i podzielić obowiązki domowe, aby zachować balans i równowagę.
Dlatego, drogie kobitki, doceńmy naszych mężczyzn! Nie bierzmy całej pracy i wszystkich obowiązków na swoje barki. Zdrowie jest tylko jedno, więc pielęgnujmy je i cieszmy się życiem. Wiem, że potrzeba kontroli czasami przysłania zdrowy rozsądek, ale jestem pewna, że nic się nie stanie jeśli twój M. umyje stertę naczyń czy utuli dzieci do snu. “Połechtajmy” ich ego, a na pewno poczują się docenieni i odwdzięczą się nam z przyjemnością.