Smarfonowy Savoir-Vivre – 19 zasad korzystania z telefonu
Każdy z nas ma telefon. Ja. Ty. Pani z warzywniaka. Pan na stacji. Każdy. Trudno nam bez niego funkcjonować, dla wielu to wręcz narzędzie pracy ‒ na przykład dla blogerów, freelancerów, matek… Tak ‒ matek, bo życie na wychowawczym bez Instagrama i Fejsbunia nie byłoby już takie samo, jak kilka lat temu ;).
Obserwując ludzi, siebie i to, jak rozwijają się nowe technologie, często zadaję sobie pytanie o to, jak kulturalnie posługiwać się nim na co dzień i jak zachować się w różnych sytuacjach życiowych, takich jak np. kolacja z przyjaciółmi, spotkania biznesowe, szkolenia… Jak dbać o to, by nie urazić osoby, która nam towarzyszy? Odbierać czy nie odbierać? Scrollować? Wysyłać wiadomości na Twitterze?
Załóżmy, że idziecie do ekskluzywnej restauracji, sam widok miejsca zapiera ci dech w piersi. Zamawiacie wypas danie, które wygląda jak dzieło sztuki a zapach sprawia, że cieknie ci ślinka… Co robisz?
- zaczynasz wąchać danie,
- robisz zdjęcie i zaczynasz jeść,
- robisz zdjęcie i koniecznie wysyłasz je na Instagrama.
Wiadomo, że wybieram odpowiedź nr. 3! Przepraszasz znajomych na chwilę ‒ „Tylko zrobię fotkę!” Spośród nastu zrobionych zdjęć wybierasz To Jedyne. Ale to jeszcze nie koniec! Co to za zdjęcie bez „podrasowania” go odpowiednim filtrem na Instagramie? Balans bieli, kolory. Wszystko musi współgrać. Jeszcze odpowiedni hashtag: #instafood #omomom #foodporn. Masz? Możesz w końcu zacząć celebrować obiad z przyjaciółmi. ALE tylko teoretycznie skupiasz się na jedzeniu i rozmowie, bo każde powiadomienie, „lubię to” i komentarz rozpraszają cię. I choćby nie wiem jak bardzo smakowało ci jedzenie musisz, po prostu musisz, odpisać na komentarz :)!
Czy wyglądasz tak?
Przekopałam książki i znalazłam zasady, którymi powinien kierować się każdy użytkownik smarfona:
- Masz prawo, nie odbierać telefonu, jeśli nie masz na to czasu albo odpowiednich warunków. Fakt, że komórki mamy zawsze przy sobie, nie oznacza, że musimy być dostępni. Oddzwonisz, kiedy będziesz mogła.
- To samo dotyczy osoby, do której dzwonisz. Jeśli ktoś nie odbiera telefonu, to pewnie nie może rozmawiać i oddzwoni. Nie czekaj dłużej niż cztery ‒ pięć sygnałów i nie dzwoń po kilka razy.
- Nie zmuszaj swoich znajomych i przypadkowych przechodniów do uczestniczenia w Twoich rozmowach telefonicznych. Nie każdy musi wiedzieć, że właśnie idziesz do lekarza. Jeśli musisz odebrać telefon, przeproś i oddal się na bezpieczną odległość, zapewniając prywatność rozmowy.
- Jeśli akurat jedziesz komunikacją miejską, postaraj się przeprowadzić rozmowę cicho i jak najkrócej. Przeproś rozmówcę i powiedz, że oddzwonisz, jak wysiądziesz
- HALO! HANKA, TO TY?! Naprawdę nie ma potrzeby krzyczeć do słuchawki, tak żeby słyszało cię pół osiedla. Jeśli połączenie jest słabej jakości, lepiej się rozłączyć i zadzwonić później.
- Jeśli połączenie zostanie przerwane z przyczyn technicznych, oddzwania ten, kto pierwszy zadzwonił.
- Rozmowy twarzą w twarz są ważniejsze niż rozmowy telefoniczne.
- Pisanie sms-ów w trakcie rozmowy są niedopuszczalne.
- Nie rozmawiaj przez telefon w sklepie, u fryzjera, u kosmetyczki czyli tam, gdzie obsługuje cię żywy człowiek.
- Teatr, kino, koncert, galeria, restauracja ‒ to miejsca gdzie należy wyłączyć dźwięk w telefonie. Ale to pewnie wiesz, prawda?
- Jeśli chcesz rozmawiać z kimś w trybie głośnomówiącym, koniecznie uprzedź o tym rozmówcę.
- Nie odbieraj telefonu w TOALECIE!
- Telefon jest jak pamiętnik. Nie dotykaj cudzego smartfona bez pozwolenia, nie zaglądaj, co ma w środku, nie czytaj SMS-ów i nie oglądaj zdjęć.
- Powyższy punkt ma wyjątek. Jeśli ktoś zostawi na stole telefon, który często dzwoni, powinno się go wyłączyć.
- W większym towarzystwie, można na chwilę wyłączyć się z rozmowy, żeby wysłać SMS czy sprawdzić coś w internecie. NA CHWILĘ. W małym gronie takie zachowanie nie jest dopuszczalne. Na spotkaniu towarzyskim nie należy ostentacyjnie przeglądać stron internetowych, odpisywać na maile czy rozmawiać na czacie. Realni znajomi mają pierwszeństwo przed tymi z sieci i wypada poświęcić im pełną uwagę.
- Masz prawo wyłączyć dźwięk w telefonie na noc. W niektórych smartfonach można ustawić tryb samolotowy ‒ wyciszenie dźwięku nie wpływa wtedy na dzwonek/alarm budzika.
- Jeśli Twój znajomy prosi Cię o numer do kogoś, lepiej zaproponować, że przekażesz numer A osobie B i ta skontaktuje się, jeśli będzie chciała bądź zapytaj osobę B, czy możesz podać jej numer telefonu osobie A.
- Lubimy robić selfie i zdjęcia z „dziubkiem”, a potem publikować je w sieci. Również w tej kwestii należy zachować smarfonowy savoir-vivre Pamiętaj, że niektórzy uwiecznieni na zdjęciu mogą nie życzyć sobie publikacji, więc lepiej zapytać o zgodę. Z tych samych względów powinno się powstrzymać przed podpisywaniem i tagowaniem osób na fotografiach.
- Kawa i obiad u rodziny. Używanie smartfona przy stole może zostać odebrane jako przejaw braku szacunku dla gospodarzy. Pamiętaj o wyciszeniu dzwonka i odpisuj tylko na ważne SMS-y. Smartfonowy savoir-vivre zabrania także surfowania korzystania pod stołem z internetu, w oczekiwaniu na kolejne danie.
A czy Ty stosujesz zasady Savoir Vivre, podczas korzystania ze smartfona?
P.S. Jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli polubisz lub udostępnisz tekst dalej 🙂
Tomasz Tokarz
1 maja 2018 @ 20:48
Kolejna próba kontroli tego co robię. Mam prawo przegladać smartfona, kiedy mi się to podoba. A jak komuś to nie odpowiada, to już jego problem. Nie muszę uczestniczyć w jego życiu towarzyskim.
Sławomir Jaworski
9 listopada 2017 @ 03:57
A pacjent u lekarza? Ilu jest takich, którzy odbierają telefon, będąc u lekarza, a na zwróconą uwagę na niestosowność takiego postępowania, jeszcze się stawiają?!
Aleksandra z urlopnaetacie.pl
28 września 2015 @ 12:56
Haha prawda 🙂 Za każdym razem jak jemy cos poza domem zauważę kogoś, kto najpierw robi zdjęcie talerzowi/kubkowi 🙂 Zdecydowanie warto więc rozpowszechniać smartfonowy savoir vivre 🙂 Nie focić i nie buszować na fejsie, a jeść irozmawiać 😉
Jak ona to robi
28 września 2015 @ 13:58
Nie wiem czy zakaz pisania na smarfonie podczas konferencji byłoby nadużyciem;) Ale, czasami wkurza mnie to, że ludzie nie słuchają co mówi dana osoba tylko sprawdzają powiadomienia na FB. Zajmowanie się dwoma rzeczami na raz, na dłuższą metę nie sprawdza się.
Ania Legenza
24 września 2015 @ 18:57
Zrobię zdjęcie, ale wrzucę na Insta po powrocie do domu ? Ostatnio spotkałam sie z moimi znajomymi, którzy są raczej nie internetowi, a już na pewno nie w takim stopniu jak my blogerki. I jakie było moje zdziwienie kiedyś jako jedyna nie korzystałam z telefon – bez pisania smsow, dzwonienia czy sprawdzania czegoś w sieci. A podobno jestem uzależniona ?
Jak ona to robi
25 września 2015 @ 12:57
haha Jak patrzę na siebie z przed kilku miesięcy, to faktycznie moi znajomi mogliby pomyśleć, że jestem uzależniona 😀 Całe szczęście, że mi przeszło 😉
statystycznypl
27 kwietnia 2015 @ 13:47
A mnie się czepiają, jak nie odbieram telefonu…
Staram się unikać używania telefonu w towarzystwie. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy telefon zastępuje mi elektroniczną nianię – wtedy zawsze leży na wierzchu. Oprócz tego jest w zasięgu, kiedy spodziewam się ważnej rozmowy.
Telefon jest dla mnie, a nie ja dla telefonu.
Jak ona to robi
27 kwietnia 2015 @ 15:50
Elektroniczna Niania w telefonie, jest bardzo przydatna.
Dlaczego się czepiają, że nie odbierasz telefonu? 🙂
statystycznypl
5 maja 2015 @ 12:13
Bo ogólnie przyjęte jest, że uprzejmie jest odebrać telefon, jak ktoś do mnie dzwoni. Ze mną natomiast bywa ciężko się skontaktować, jeśli akurat nie jestem dostępna w Internecie. Telefon gdzieś tam sobie leży, a ja nawet nie wiem, że dzwoni.
Kwietniowe inspiracje | Moja droga do minimalizmu
26 kwietnia 2015 @ 07:37
[…] prezentuje 19 zasad korzystania z telefonu w towarzystwie. Polecam szczególnie młodemu […]
Dagmara Piekutowska
22 kwietnia 2015 @ 14:46
Na szczęście nie jest ze mną jeszcze źle. Ze znajomymi umówiliśmy się, że ten kto wyciągnie telefon podczas wspólnej kolacji- stawia wszystkim (oczywiście z wyłączeniem ważnych połaczeń). Działa świetnie. Nawet jeśli kosztem zdjęć na Instagrama 🙂
Jak ona to robi
27 kwietnia 2015 @ 15:48
Fajnie, że wspólnie ustaliliście takie zasady. I to jeszcze kosztem Instagrama 😉
Macie jakiś margines tolerancji?
Dagmara Piekutowska
27 kwietnia 2015 @ 16:40
Mamy. Zdjęcia można i owszem robić, ale z publikacją należy poczekać. Jest także kategoryczny zakaz przeglądania Facebooka, chociaż można się pochwalić kto, gdzie jest 😉
ohdeer_blog
22 kwietnia 2015 @ 01:10
Mnie strasznie irytuje jak niektórzy robiąc zakupy lub kupując kawę w kawiarni rozmawiają przez telefon stojąc przy kasie kiedy są obsługiwani…szczyt chamstwa:) Post bardzo przydatny, bo w dzisiejszych czasach bardzo łatwo zapomnieć o najprostszych manierach. Pozdrawiam x
Jak ona to robi
27 kwietnia 2015 @ 15:47
Też nie lubię tego zachowania ;/
Matka Córek
21 kwietnia 2015 @ 21:50
Moja droga, czy robiłaś sobie to zdjęcie po naszej sesji w Szklarni? :)))
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 21:55
Ekhym!
Aż, tak widać 🙂
Matka Córek
21 kwietnia 2015 @ 22:01
po prostu poznaję swoją robotę 😀 <3
Małgorzata Kaczmarczyk
20 kwietnia 2015 @ 19:43
Właśnie uświadomiłaś mi jak wiele podstawowych i oczywistych błędów popełniam, dzięki Tobie zacznę nad tym pracować – obiecuję. A tak całkiem serio, zaczęłam się przyzwyczajać, że wszyscy i zawsze w moim otoczeniu korzystają ze swoich „cacek”, powinni przeczytać Twoje wyszperane z książek zasady. 🙂
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:15
Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc. Mam nadzieję, że ten wpis pobudzi ludzi do myślenia 🙂
Mrslifestyle.pl
20 kwietnia 2015 @ 11:35
Mam wrażenie, że ja jestem przewrażliwiona na punkcie używania telefonu w towarzystwie. Nie lubię być ignorowana przez innych, zatem sama staram się ograniczać dotykanie tel do niezbędnego minimum 😉 Ale zawsze z ogromnym zainteresowaniem obserwuję pary, które w restauracjach siedzą na przeciwko siebie z nosami w smartfonach, podnoszą je tylko na chwilę kiedy kelner przyjmuje zamówienie oraz kiedy je stawia przed nimi, ale żal 😉
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:13
Haha! Może, to jest ich sposób komunikacji. 😉
Weronika
20 kwietnia 2015 @ 08:10
Bardzo dobry wpis! Mam wrażenie, że życie online jest ważniejsze niż to realne, z ludźmi z krwi i kości. Drażnią mnie takie głośne rozmowy i bawienie się telefonem w towarzystwie, czy nawet to, że niektórzy oczekują wręcz, że jak masz komórkę, to musisz być dostępna 24h. Komórka ma służyć mnie, a nie ja jej.
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:11
To, prawda.
Smartphone jest moim narzędziem pracy, więc bez niego ciężko jest mi funkcjonować. Ale nie można dać się zwariować. Nawet ja – wielka entuzjastka nowych technologi. Wprowadziłam pewne zasady w swoim domu . Np. Podczas obiadu. Oglądania filmu. Telefony odkładamy na komodzie.
Pomaga 🙂
Weronika
21 kwietnia 2015 @ 11:47
Ja też chyba tak zrobię, bo telefony i tablet zawłądnęły naszym życiem.
Małe codzienności
20 kwietnia 2015 @ 06:25
Stosuję się. Kultura przede wszystkim. Kiedyś niestety nakrzyczałam na pana w autobusie, który nagrywał filmik kierując telefon na nas- współpasażerów. Nie przyniosło to skutku i robił to dalej. Czy wiesz jak reagować w takiej sytuacji?
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:05
Nie chcę zgadywać. Napiszesz?
Małe codzienności
21 kwietnia 2015 @ 11:32
No właśnie pytam 🙂 Sama nie wiem. Są sytuacje, że człowiek nie wie jak się zachować. nakrzyczeniem nic nie zdziałałam ale nie mam ochoty żeby oglądali mnie obcy ludzie na youtube.
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:38
Jest coś takiego jak prawo danych osobowych i ochrona wizerunku. Więc, każdy kto pokazuje swoją twarz na stronach internetowych, konferencjach. Musi podpisać zgodę na wykorzystywanie wizerunku. Sytuacja o której wspomniałaś jest podoba, ale czy poprawna. Nie wiem. Sprawdzę u osoby, która zajmuje się bezpieczeństwem w sieci i dam znać.
Małe codzienności
21 kwietnia 2015 @ 11:48
Oczywiście i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak w sytuacji kiedy nie znam tego człowieka, nie wiem też co może z tym filmikiem zrobić. Mogę się potem zobaczyć gdzieś w sieci lub nie muszę. To kwestia domniemań. Chciałabym się czuć bezpiecznie w tym naszym cyfrowym świecie i nie martwić się o to. Pomijam fakt, że nie ośmieliłabym się skierować telefonicznej kamery w stronę innej osoby bez jej zgody.
daywithcoffee
19 kwietnia 2015 @ 22:39
Przypomnienie tychzasad przyda się chyba każdemu, bo dzisiaj trudno uwolnić się choćby na chwilę od lików, powiadomień i sms-ów! 😉
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:04
Era Smartfona 🙂 Choć wydaje mi się, że zaczyna się to trochę zmieniać.
Ola by Design
19 kwietnia 2015 @ 22:26
Niestety bywa, że na spotkaniu z kimś, kładę telefon na stole i czasem rozpraszam się widząc nowego smsa. Ale punkt 4 zupełnie mnie nie dotyczy – w tramwaju czy autobusie nie jestem w stanie zrozumieć przez telefon nawet pół zdania. I zawsze zastanawiam się, jak dobry słuch muszą mieć ludzie, którzy potrafią prowadzić w komunikacji miejskiej półgodzinne telefoniczne dyskusje.
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:02
Rozmowy przez telefon, w trakcie jazdy komunikacją miejską, mnie dobijają.
Z drugiej strony – ile ciekawych informacji można usłyszeć 😉
Kusterkowa
19 kwietnia 2015 @ 22:06
Z radością wskoczyłam do Ciebie poczytać, bo ostatnio zauważam, że telefon stał się moim najwierniejszym kochankiem. Zaczynam zaniedbywać rodzinę i samą siebie, bo komentarz , bo like , bo praca , bo coś tam. Zawsze się coś znajdzie. Trzeba umieć odłożyć ten telefon, bo niedługo będziemy wszyscy komunikować się ze sobą na snapchatach…
Jak ona to robi
21 kwietnia 2015 @ 11:00
Trzeba korzystać z nowych technologi, ale z głową. A ja mam wrażenie, że czasami ludzie zatracają się w cyberświecie. Ja jestem wielką entuzjastką wynalazków, gadżetów i aplikacji. Ale są one tylko dodatkiem. Oczywiście nie jestem aniołem – zdarza mi się przesadzać 😉
Kusterkowa
21 kwietnia 2015 @ 22:27
Ja przesadzam non stop niestety. :p To prawda, że trzeba podejść do nich po prostu, jak do dodatku!
Lefti
19 kwietnia 2015 @ 21:38
Fajny post Elwira, myślę, że jednak pogubiliśmy się w tych technologiach i przez to oddaliliśmy od rzeczywistego kontaktu z drugim człowiekiem. Smutne to dla mnie, ale często sama łapię się na tym, że czasami łamię zasady, które wymieniłaś.
Jak ona to robi
20 kwietnia 2015 @ 11:37
Ja też popełniam, dużo błędów. Ale, ważne jest mieć tego świadomość 🙂
Agnieszka
19 kwietnia 2015 @ 21:05
Widzę 3 Elwiry, troi mi się w oczach!
Świetny post, muszę sobie wziąć do serca, bo z kilkoma drobnymi punkcikami mam problem 😉
Jak ona to robi
20 kwietnia 2015 @ 11:35
Poznaj moje siostry :).
Zdjęcia miało, pokazać jak zachowujemy się przy stole.