„Syn bawi się lalkami” czy masz się czego obawiać?
Nie pisałabym nic na ten temat, gdyby nie ostatnia sytuacja, która miała miejsce w bawialni. Pani zapytała mnie, czy nie boję się, że mój syn bawi się wózkiem dla lalek. Bardzo grzecznie mnie zapytała, bez atakowania i gorszenia… Mimo wszystko byłam trochę zdziwiona, a raczej: poczułam się, jakby ktoś oblał mnie zimną wodą.
Co ja na to? Zaczęłam myśleć nad tym pytaniem. Co prawda mam na ten temat wyrobione zdanie, ale chciałam zasięgnąć informacji u psychologów, tak żeby jeszcze bardziej upewnić się w moich przekonaniach.
To jest trochę niesprawiedliwe, a zarazem smutne, że gdy dziewczynka bawi się samochodami, to jest to jej wybaczane. Ale kiedy chłopiec przytula lalkę czy bawi się wózkiem budzi – budzą się podejrzenia dotyczące jego seksualności. Niestety nasz kraj nadal jest mało liberalny. Takie rzeczy w innych krajach są normą i nikogo nie dziwią zabawki unisex czy ubieranie chłopców na różowo. To tylko kolor, to tylko ciuch! Ale u nas zaczynają pojawiać się podejrzenia o patrzenie na lewo.
Naśladownictwo
Dla nich to jest zabawa – dziecko testuje i powtarza to, co robi mama. To zupełnie naturalne, ponieważ to my na początku spędzamy z dzieckiem najwięcej czasu. Mama jest dla dziecka najważniejsza, więc maluch chce robić to co ona: gotować, opiekować się, malować usta, przebierać się… Dopiero po 4 r.ż. tata zaczyna odgrywać istotną rolę w życiu dziecka. Nie wspominając już, że zabawa lalkami to świetna nauka: rozbudowuje słownictwo, jest świetnym przedmiotem do nauki części ciała i rozmowy o emocjach.
„Bawienie się lalkami i zabranianie tego jest odbieraniem szansy na poznawanie świata, który jest przepisany dziewczynkom, czy na uczenie się troskliwości i opiekuńczości. A to przecież w niczym nie ujmuje męskości”.
W końcu każda mama synów pragnie, żeby wychować dziecko na mężczyznę, który potrafi być zarówno męski, jak i opiekuńczy czy empatyczny. Ja chcę, żeby moi synowie byli tacy wobec ludzi i swojej przyszłej partnerki/żony. Natomiast pozbawianie dziecka takich możliwość – uniewrażliwi je.
Mam wrażenie, że lalka, która ma różową spódniczkę i długie blond włosy, budzi jakieś zastrzeżenia – a to przecież zabawka. Chłopcy często bawią się ludzikami typu Superman, Duplo, to dlaczego nie lalkami?
Naturalny rozwój dziecka
Dziecko przechodzi wiele faz rozwojowych. Z badań wynika, że dzieci w wieku wczesnoszkolnym nie ma pojęcia, że różowe przedmioty są zarezerwowane dla dziewczynek i że chłopcom nie wypada się interesować wózkami dla lalek czy zestawem lekarza. Maluch tego nie wie, on podąża za swoją ciekawością.
Żadne dziecko nie wie, co wypada, co jest dobrze, a co źle postrzegane. Wybór lalki zamiast samochodu czy czołgu albo różowej piłki zamiast czerwonej jest uważany za powód do niepokoju o orientację seksualną dzieci. To budzi ogromny lęk u rodziców dziecka, któremu się na takie „nieprawidłowe” wybory pozwoli.
Wyłącznie dorośli widzą w dzieciach pedała lub geja. A to tylko dziecko, które bierze życie takie, jakim jest! Nie jest obciążone stereotypami ani zakazami, naiwnie wierzy w dobro, nie ocenia. Zastanowiłaś się, że może Twój syn codziennie widzi, jak dziadek do babci zwraca się czule, jak tata całuje mamę w policzek lub głaszcze po brzuchu, w którym jest dziecko? I właśnie tak chce odtwarzać role za pomocą zabawek. Czy to źle?
No dobrze, ale czy przejmować się tym, że chłopcy bawią się „dziewczyńskimi’ zabawkami? A czy przejmujesz się, że dziewczynka bawi się samochodami? Nie, jeśli chcemy, by nasze dzieci były empatyczne i tworzyły partnerskie relacje. Nie martw się na zapas, nie zwracaj uwagi, a zobaczysz, co się dalej stanie….